Zacięta walka między polskimi kierowcami. Trzy sekundy różnicy

Materiały prasowe / Wojciech Figurski / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk
Materiały prasowe / Wojciech Figurski / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk

W sobotę Rajd Europy Centralnej przeniósł się do Niemiec i Austrii. W klasie WRC2 Challenger wciąż trwa wymiana ciosów między Mikołajem Marczykiem a Kajetanem Kajetanowiczem. Stawką tego pojedynku jest miejsce na podium.

Załogi rywalizujące w dwunastej rundzie rajdowych mistrzostw świata WRC przeniosły się z Czech do Niemiec i Austrii, gdzie wytyczony jest sobotni etap. Pierwsze trzy odcinki specjalne Rajdu Europy Centralnej zostały rozegrane w typowo jesiennych warunkach.

Było mokro, mgliście i zimno, co nie ułatwiało rywalizacji i zwiększało ryzyko popełnienia błędu. Te przytrafiały się wielu zawodnikom. Wpadki nie uniknął Thierry Neuville, który walczy o tytuł mistrzowski w WRC i jeszcze w piątek przewodził klasyfikacji ogólnej imprezy. W sobotni poranek Belg dwukrotnie wypadał z trasy. W efekcie spadł na czwarte miejsce w "generalce" Rajdu Europy Centralnej.

Nieźle prezentują się Polacy. Mikołaj Marczyk zajmuje trzecie miejsce w WRC2 Challenger, a Kajetan Kajetanowicz znajduje się tuż za plecami młodszego rodaka. Warto zwrócić uwagę na minimalną różnicę dzielącą obie polskie załogi. Zmalała ona do ledwie 3,1 s.

ZOBACZ WIDEO: Rajdówka warta ponad milion złotych. Skąd ta cena?

- Walczymy dzisiaj w Niemczech i w Austrii. Myślałem, że trochę pojeździmy na twardej oponie w dobrych warunkach, ale znowu rywalizujemy po śliskim asfalcie, w błocie i przy sporej wilgoci. Miejscami w lesie jest mokro, leży trochę liści. Może to i lepiej, ponieważ mam dobre wyczucie w tak wymagających warunkach - mówi Kajetanowicz.

- To też fajny test przed Japonią. Podobają mi się te odcinki, aczkolwiek niektóre miejsca zaskakują. Nie chcę zbyt dużo ryzykować, bo oczywiście najważniejsze jest dla nas to, aby utrzymać dobre miejsce na koniec sezonu i walczyć po raz kolejny o podium. Jednocześnie chciałbym troszeczkę się pościgać, więc trudno mi jest zachować kompromis - dodaje "Kajto".

- Mam uśmiech na twarzy, a na pewno w myślach, bo czasami to skupienie jest tak mocne, że moje miny mogą być nieprzewidywalne. Mam frajdę z jazdy - podsumowuje trzykrotny mistrz Europy.

W klasyfikacji ogólnej Rajdu Europy Centralnej na prowadzenie wysunął się Sebastien Ogier. Różnice w czołówce są jednak minimalne. Doświadczony Francuz ma tylko 4,6 s zapasu nad Ottem Tanakiem. Trzeci jest Elfyn Evans, którego od lidera dzieli 8,3 s.

Po południu zostaną powtórzone te same odcinki specjalne. OS 12 Granit und Wald (20,05 km) ruszy o godzinie 14:28, OS 13 Beyond Borders (24,33 km) o 15:35, a OS 14 Schardinger Innviertel (17,35 km) o 17:04.

Komentarze (0)