Kajetan Kajetanowicz: Pułapki czyhają tu na każdym zakręcie (wideo)

Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran wygrali dwa odcinki specjalne i zajmują 2. miejsce po pierwszej pętli Rajdu Azorów. Liderem rajdu jest Irlandczyk Craig Breen.

Dwa z trzech odcinków specjalnych piątej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy wygrała polska załoga - Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran. Rozpoczęli zmagania od wywalczenia mocnego, trzeciego czasu, jednak już na kolejnej próbie pokonali całą stawkę ERC.
[ad=rectangle]
Także na widowiskowym, pokonywanym równolegle superoesie Grupo Marques, reprezentanci Lotos Rally Team byli bezkonkurencyjni - wygrywając ostatnią czwartkową próbę awansowali na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Azorów, zbliżając się na niespełna sekundę do Craiga Breena i wyprzedzając trzeciego Kevina Abbringa o prawie 3 sekundy.

- To był wręcz genialny początek rajdu, ale jednocześnie bardzo wymagający. Utrzymywaliśmy wysokie tempo w warunkach, które można określić mianem "niepobłażliwych". Cieszę się, że ustrzegliśmy się poważnych błędów, a te drobne nam nie przeszkodziły. Pułapki czyhają tu na każdym zakręcie - powiedział na koniec dnia Kajetanowicz.

Kajetan Kajetanowicz zajmuje 2. miejsce po 1. dniu Rajdu Azorów (fot. kajto.pl)
Kajetan Kajetanowicz zajmuje 2. miejsce po 1. dniu Rajdu Azorów (fot. kajto.pl)

Niewielkie różnice w czasach, jakie uzyskała czołówka, świadczą o tym jak zacięta i emocjonująca będzie rywalizacja na piątkowych odcinkach specjalnych rozgrywanych na wyspie Św. Michała słynącej z jedynej w Europie czynnej do dzisiaj plantacji zielonej herbaty.

{"id":"","title":""}

Źródło: Foto Olimpik/x-news

- Czwartkowe odcinki to tak naprawdę rozgrzewka przed tym, co nas jeszcze tutaj czeka. Oes Sete Cidades podczas zapoznania z trasą zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Bardzo wąskie partie, przepaście, urwiska... ale też piękne widoki. Bez wysokiej adrenaliny nie wyobrażam sobie emocjonującej rywalizacji. Tutaj nie zabraknie na pewno ani jednego ani drugiego - dodał wicelider Rajdu Azorów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: