Polski kierowca rozpoczął w tym roku swój drugi pełny sezon startów w WRC. W poprzednim nie zachwycił swoim dorobkiem punktowym, ale zdołał wygrać pięć odcinków specjalnych. W inaugurującym sezon Rajdzie Monte Caro Robert Kubica pod względem wygranych oesów ustępował tylko Sebastienowi Loebowi. [ad=rectangle]
Niestety szanse na dobre miejsce krakowianina w klasyfikacji końcowej pogrzebał wypadek na pierwszym etapie rajdu oraz kara czasowa po skorzystaniu z systemu Rally 2. Mimo tego Kubica imponował w każdym starcie, także na najdłuższym oesie imprezy, który wygrał z przewagą 33 sekund nad kolejnym rywalem.
- Wykonał świetną robotę. Był szybki na większości odcinków i pokazał, że jest gotowy do walki. Ale wszyscy znamy Roberta, to jeden z najlepszych kierowców - chwalił swojego przeciwnika obrońca tytułu WRC i zwycięzca Rajdu Monte Carlo, Sebastien Ogier.
Dziewięciokrotny mistrz świata Sebastien Loeb, który wystąpił w Monte Carlo gościnnie, podkreślił, że Kubica wypadał świetnie zwłaszcza w porównaniu z Ogierem, ponieważ wyruszał na trasę kolejnych etapów w podobnym momencie jak Francuz, a notował lepsze czasy.
- Robert był dobry - jestem pod wrażeniem jego jazdy - przyznał Loeb. - Startował blisko Seba i potrafił zanotować kilka naprawdę świetnych czasów - dodał.
Polski kierowca, który jeszcze kilka dni przez rozpoczęciem imprezy kompletował skład swojego prywatnego zespołu, sam był pod wrażeniem swoich rezultatów. - Jeśli ktoś powiedziałby mi dwa lub trzy tygodnie temu, że pojadę tak szybko w Monte Carlo, to nie uwierzyłbym mu - stwierdził Kubica.