Tragedia na Rajdzie Lipawy. Wypadek helikoptera z Polakami na pokładzie

Pod koniec jedenastego oesu na Rajdzie Lipawy doszło do wypadku helikoptera, w którym znajdowali się Polacy. Służby potwierdziły śmierć jednej osoby, stan trzech kolejnych uznawany jest za poważny.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Helikopter na Rajdzie Lipawy Facebook / Helikopter na Rajdzie Lipawy

Do zdarzenia doszło pod koniec jedenastego odcinka specjalnego. W tej sytuacji postanowiono najpierw przerwać, a następnie anulować rywalizację na tym oesie. Według pierwszych informacji, helikopter mógł zahaczyć o przewody. Jak podaje portal "WRC News", na pokładzie znajdowali się Polacy. Na miejscu działają służby ratunkowe, które potwierdziły, że w helikopterze przybywały cztery osoby.

Sprzeczne informacje podaje łotewski portal "Delfi". Ustalił on, że helikopter należał do firmy Baltic Helicopter, która na trasie rajdu oferowała transport kibicom. Był to model Robinson R44, na pokład którego razem z pilotem wchodzą maksymalnie cztery osoby. Może on rozwinąć prędkość 240 km/h.

Ilze Jurevica, rzecznik miejscowej policji, w rozmowie z łotewskim portalem "Delfi" potwierdziła śmierć jednej osoby. Stan pozostałych trzech osób określa się jako bardzo poważny. - Dwie z tych osób są nieprzytomne, trzecia ma poważne obrażenia - powiedziała Ilze Buka, rzecznik służb medycznych działających na miejscu wypadku.

W związku z wypadkiem, załogi przekierowano na miejsce, gdzie zaplanowano dwunasty odcinek specjalny. Jego start opóźni się jednak o dziesięć minut. - W miejscu rywalizacji na jedenastym oesie doszło do wypadku helikoptera cywilnego. Zespoły ratownicze i medyczne natychmiast udały się w to miejsce, w związku z czym odcinek został przerwany i nie został już wznowiony - czytamy w oświadczeniu organizatorów Rajdu Lipawy.

W sieci pojawiło się już też nagranie i zdjęcia z momentu wypadku.


W sobotę Kajetan Kajetanowicz po raz trzeci z rzędu został triumfatorem ERC. Polak zapewnił sobie tytuł najlepszego kierowcy w Europie po tym jak jego główny rywal, Bruno Maglhaes, wypadł z trasy i musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×