Eryk Goczał wygrał prolog Rajdu Maroka. Trwają przygotowania do Dakaru

Materiały prasowe / Energylandia Rally Team / Na zdjęciu: Eryk Goczał
Materiały prasowe / Energylandia Rally Team / Na zdjęciu: Eryk Goczał

Rajd Maroka rozpoczął się od 19-kilometrowego prologu, którego trasa zlokalizowana była w pobliżu miejscowości Agadir położonej tuż nad Oceanem Atlantyckim. Świetnie spisał się na nim Eryk Goczał. 18-latek był najszybszy na trasie.

Już podczas prologu jasnym stało się, że głównymi faworytami do zwycięstwa w klasie T3 będą Eryk Goczał i Oriol Mena. Załoga Energylandia Rally Team zdecydowanie pokonała wszystkich swoich rywali, w tym fabrycznych zawodników Red Bulla. Należy jednocześnie zauważyć, że Eryk i Oriol zajęli doskonałe 10. miejsce w kategorii wszystkich samochodów.

Polak i Hiszpan pokonali w piątek na trasie prologu m.in. legendarnego Sebastiena Loeba, dziewięciokrotnego rajdowego mistrza świata i najbardziej utytułowanego zawodnika w historii rajdów samochodowych WRC.

Na 7. pozycji prolog ukończyli Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk, zaś 16. miejsce zajęli Marek Goczał i Maciej Marton. Warto dodać, że w Rajdzie Maroka wszystkie załogi Energylandia Rally Team debiutują w nowych maszynach - MCE-5 Taurus T3 Max, więc jest to swego rodzaju poligon doświadczalny i miejsce na odpowiednie testy.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

- Kończymy prolog na 1. miejscu w naszej klasie i na 10. miejscu w kategorii wszystkich samochodów. Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszego startu tego rajdu, chociaż to tylko krótki prolog. Najważniejsze jest to, że da nam dobrą pozycję do startu w sobotę. Jestem dumny z tego, jak pojechaliśmy. Dumny z całego zespołu i zadowolony z tego, jak pracuje ten samochód. Cały czas chcemy go rozwijać. Mamy dobre tempo i jesteśmy gotowi na ten rajd - podkreślił Eryk Goczał.

- To był dobry prolog Rajdu Maroka w naszym wykonaniu. Jestem zadowolony z naszego tempa i z samochodu, chociaż wiem, że musimy wprowadzić małe korekty przed jutrzejszym etapem. Jedziemy pierwszy raz nowym samochodem, więc wciąż się go uczymy. Na pewno od soboty będziemy naciskać i walczyć o jak najlepszą pozycję - mówił na mecie prologu Michał Goczał.

- Ten samochód nie jedzie, tylko lata. Jestem absolutnie zakochany w naszej nowej maszynie - to czysta przyjemność rywalizować nim na takich trasach. Nigdy w moim życiu nie jeździłem lepszym autem. Jeszcze nie rozumiemy skąd wzięła się nasza strata czasowa, ale na pewno to przeanalizujemy i sprawdzimy, gdzie straciliśmy czas i gdzie popełniliśmy błędy, aby być gotowym na sobotę - podsumował Marek Goczał.

W sobotę zawodnicy wyruszą w trasę z Agadiru do Zakury, gdzie zlokalizowana będzie baza rajdu oraz biwak. Po drodze czeka ich 397 kilometrów dojazdówek oraz 324 kilometry odcinka specjalnego.

Czytaj także:
- Natychmiastowy wyrok. Były szef F1 skazany
- To koniec? Perez "potrzebuje zmiany zespołu"

Komentarze (0)