Kevin Benavides w poprzedniej edycji Rajdu Dakar zajął czwarte miejsce, teraz zapowiadał walkę o podium, ale ostatecznie Argentyńczyk w ogóle nie pojawi się na starcie w Asuncion.
"Spotkało mnie coś, czego wcześniej w ogóle nie zakładałem. Spadłem z motocykla, złamałem rękę i przeszedłem operację, po której założono mi siedem śrub. Moje marzenie o Dakarze prysło. Przepraszam wszystkich, którzy mi zaufali. Nie mam słów, aby wyrazić, co teraz czuję. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie w tych trudnych chwilach" - napisał na Facebooku Benavides.
Argentyńczyk w nadchodzącym Rajdzie Dakar miał być jednym z liderów fabrycznego zespołu Hondy.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem