Dakar 2017: Adrien Van Beveren wielkim pechowcem

Getty Images
Getty Images

Adrien Van Beveren (Yamaha) był o włos od miejsca na podium w klasyfikacji motocyklistów, ale minuta kary za przekroczenie szybkości, którą doliczono mu w piątek wieczorem zepchnęła go na czwarte miejsce.

W sobotę po południu w Buenos Aires Sam Sunderland odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze w Rajdzie Dakar. Po swoich dwóch nieudanych startach zapewnił kolejny, szesnasty z rzędu sukces marce KTM. Stephane Peterhansel  obronił swoją koronę za kierownicą Peugeota i dopisał kolejny fantastyczny rozdział w historii swych startów w Dakarze.

[b]

Sobotni etap[/b]
Ostatni odcinek specjalny o długości zaledwie 64 km nie dla wszystkich miał być formalnością. Długa, ponad 700-kilometrowa trasa dojazdowa do podium w Buenos Aires była ostatnim wyzwaniem w tegorocznej edycji Dakaru. Wszyscy, którzy dotarli do stolicy Argentyny zostali w niej powitani jak prawdziwi bohaterowie.

Dzień w skrócie
Adrien Van Beveren i Gerard Farres walczyli o trzecie miejsce w rajdzie aż do mety ostatniego odcinka specjalnego. Obydwaj ukończyli próbę z identycznym rezultatem. Francuz został ogłoszony zwycięzcą, podczas gdy 27-letni Sam Sunderland wygrał rajd, przed swoim kolegą z zespołu KTM Matthiasem Walknerem i Gerardem Farresem.

Ignacio Casale wygrał ostatni odcinek w klasyfikacji quadów, ale zwycięzcą tegorocznego Dakaru został Siergiej Kariakin.

ZOBACZ WIDEO Dakar 2017 przeszedł do historii (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Trzynaste dakarowe zwycięstwo w karierze odniósł Stephane Peterhansel, chociaż drugi w klasyfikacji Sebastien Loeb wygrał sobotni odcinek specjalny. Dla kierowcy z Alzacji było to piąte etapowe zwycięstwo w tym roku. W końcowej klasyfikacji zabrakło mu do kolegi z zespołu bardzo niewiele, ale nie był w stanie pokonać wielkiego "Petera".

Eduard Nikołajew wygrał swój drugi Dakar, przywracając dominację marki Kamaz. Drugi był na mecie jego kolega z zespołu Dmitrij Sotnikow.

Ciekawostka dnia
Conrad Rautenbach pokazał się z bardzo dobrej strony w swoim pierwszym starcie w Dakarze. Debiutant z Zimbabwe pięciokrotnie kończył odcinki specjalne w czołowej dziesiątce. Wystarczyło to kierowcy Toyoty do zajęcia dziewiątego miejsca na mecie w Buenos Aires.

Dramat dnia
Adrien Van Beveren (Yamaha) był o włos od miejsca na podium w klasyfikacji motocyklistów, ale minuta kary za przekroczenie szybkości, którą doliczono mu w piątek wieczorem zepchnęła go na czwarte miejsce. Francuz walczył jak lew o odzyskanie miejsca na podium z Gerardem Farresem (KTM). Gdyby nie kara, miałby 12 sekund przewagi nad rywalem. Remis na sobotnim odcinku oznaczał, że kierowca Yamahy przegrał trzecie miejsce różnicą zaledwie 48 sekund.

Liczba dnia
Stephane Peterhansel jeszcze przed startem uważany był za legendę Dakaru dzięki swoim sześciu zwycięstwom na motocyklu i sześciu za kierownicą samochodu. Ale "Mr Dakar" jest wciąż głodny sukcesów. Stoczył piękny pojedynek ze swoim kolegą z zespołu Peugeota Sebastienem Loebem i w sobotę mógł świętować swoje trzynaste dakarowe zwycięstwo. Dla porównania Michael Schumacher zdobył siedem tytułów mistrza świata Formuły 1, Valentino Rossi był dziewięć razy mistrzem świata Moto GP, a Sébastien Loeb również dziewięć w WRC…

Wypowiedź dnia
Sam Sunderland: "Nie mogę w to uwierzyć. Gdy wjechałem na metę, poczułem ogromne wzruszenie. Przez ponad tydzień nosiłem na swych barkach wielki ciężar, będąc liderem rajdu. Po raz pierwszy udało mi się ukończyć Dakar i to od razu na pierwszym miejscu. Nie mogę znaleźć słów, aby opisać co czuję."

Komentarze (0)