Dakar 2019. Nasser Al-Attiyah o krok od wygranej. Jakub Przygoński tuż za podium

Łukasz Kuczera 16 Stycznia 2019, 18:59

Materiały prasowe / ORLEN Team / Na zdjęciu: Jakub Przygoński

• Dakar 2019. Zakład o pocałunek. Laia Sanz nie boi się wyzwań i Dakaru

Na ostatnich kilometrach Francuza dotknęły jednak kłopoty. 44-latek najpierw utknął na sekcji wydm, a po chwili musiał ponownie się zatrzymać, bo w jego Peugeocie 3008DKR doszło do awarii. W ten sposób Loeb stracił kilkadziesiąt minut.

W piasku zakopał się też Cyril Despres, który wskutek problemów Loeba był wirtualnym liderem etapu. Francuski kierowca zatrzymał się na 288 km i musiał liczyć na pomoc nadjeżdżających rywali. Całą sytuację wykorzystał Nasser Al-Attiyah, który tym samym sięgnął po kolejną etapową wygraną.

Od pierwszych metrów nieźle radził sobie Jakub Przygoński. Zawodnik Orlen Team początkowo znajdował się w czołowej trójce, co dawało nadzieję na kolejne podium Polaka w tej edycji Dakaru. Przygoński przejechał nieco gorzej ostatni fragment trasy i ostatecznie sklasyfikowany został na 4. pozycji.

Przygoński, wskutek wycofania się z rajdu Peterhansela i Despres, awansował na 4. miejsce w "generalce". Przed ostatnim etapem kierowca Orlen Team traci nieco ponad pół godziny do Loeba, więc nie można go pozbawiać szans na upragnione podium w tegorocznej edycji Dakaru.

Liderem jest Al-Attiyah, który ma bezpieczną przewagę nad rywalami i w czwartek powinien przypieczętować kolejną wygraną w Dakarze. Niemal pewny 2. miejsca może być też Nani Roma.

Z powodu awarii samochodu w środę z dalszej jazdy zrezygnował też zwycięzca Dakaru sprzed roku - Carlos Sainz.

Klasyfikacja generalna po 9. etapie Rajdu Dakar - top 10 - samochody:

Follow @Kuczer13