Rio 2016. Rogerio Micale: Ufam Neymarowi

PAP/EPA
PAP/EPA

Brazylijscy piłkarze w pierwszym meczu zaledwie zremisowali z RPA (0:0) w pierwszym meczu. Gospodarze chcą wrócić na dobre tory i pokonać Irak. Trener Rogerio Micale zapewnia, że wierzy w Neymara.

Zespół, który miał dumnie kroczyć po złoto igrzysk, potknął się już na pierwszym rywalu. Remis na inaugurację był odebrany z tym większym niezadowoleniem, że rywale przez ostatnie pół godziny grali w osłabieniu.

Po meczu z RPA w lokalnych mediach na Neymara spadło sporo krytyki. Główny gwiazdor kadry olimpijskiej nie był w stanie przesądzić o zwycięstwie.

- Często ludzie są niesprawiedliwi dla Neymara. Jeśli nie chciałby pomóc Brazylii, mógłby się uchylać od gry. To nie jest tak, że piłkarz, który popełni najmniej błędów, jest najbardziej efektywny. Z czasem trwania turnieju będzie będzie coraz lepszy. Mam pełne zaufanie do niego - powiedział selekcjoner Rogerio Micale.

- Jesteśmy mocni psychicznie i coraz silniejsi jako zespół. Z każdym kolejnym meczem będziemy silniejsi. Najważniejszą sprawą będzie awans do kolejnej rundy - dodał.

Dla Iraku sam udział w igrzyskach jest wyróżnienie. - Dla nas to wielki zaszczyt tu być. W Brazylii spotykamy się z sympatią miejscowych ludzi. Mecz z Brazylii będzie dla nas bardzo ważny - powiedział trener Iraku Abdulghani Alghazali.

ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga zapewnia, że na igrzyskach reprezentacja Polski zaprezentuje się lepiej niż podczas Ligi Światowej

Komentarze (0)