Rio 2016. Bielecki to za mało, druga porażka Polaków

PAP/EPA / Marijan Murat
PAP/EPA / Marijan Murat

Reprezentacja Polski przegrała swój drugi mecz na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Biało-Czerwoni ulegli Niemcom 29:32.

Chociaż Biało-Czerwoni prezentowali się lepiej niż w swoim pierwszym pojedynku na igrzyskach, nie udało im się wywalczyć zwycięstwa z reprezentacją Niemiec. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa popełnili za dużo błędów - gubili się w ataku, tracili piłki i robili błędy ofensywne. Do wygranej nie wystarczyła świetna postawa Karola Bieleckiego (10 bramek) i ważne obrony Sławomira Szmala.

Polacy wyciągnęli wnioski z pierwszego spotkania i nie przespali początku meczu, tak jak to było w przypadku starcia z Brazylijczykami. Co prawda rzutu karnego na otwarcie nie wykorzystał Karol Bielecki, ale nadrobił to kilkadziesiąt sekund później pokonując Andreasa Wolffa z dystansu i dwukrotnie z linii siódmego metra. Dobrym zwiastunem była też akcja w obronie - po czujnym zachowaniu Mateusza Kusa Biało-Czerwoni wyprowadzili skuteczną kontrę zakończoną przez Przemysława Krajewskiego.

Wystarczył jednak tylko moment rozprężenia ze strony Polaków, kilka błędów i Niemcy błyskawicznie wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Na szczęście podopieczni Tałanta Dujszebajewa wykazali się sporą cierpliwością, spokojnie prowadzili swoją grę i udało im się doprowadzić do remisu. Taki wynik utrzymał się nawet, gdy Biało-Czerwoni po karach dla Adama Wiśniewskiego i Mateusza Kusa niemal przez dwie minuty musieli sobie radzić tylko w czterech w polu.

W końcówce pierwszej połowy Polacy nie mogli sobie jednak poradzić z Fabianem Wiede, dlatego po trzydziestu minutach przegrywali 14:16. Drugą część spotkania zaczęli jednak fatalnie - zamiast zmniejszyć prowadzenie Niemców, pozwolili im się rozkręcić - a ci natychmiastowo wyszli na prowadzenie 20:15.

Odrabianie strat tym razem szło Polakom zdecydowanie mozolniej - zawodnicy Dagura Sigurdssona popełniali błędy, a Biało-Czerwoni zamiast bezlitośnie je wykorzystywać, odwdzięczali się tym samym. Na kwadrans przed końcem złapali z rywalami kontakt bramkowy, ale Michał Jurecki pomylił się z kontrataku, a rywale znów szybko odskoczyli.

W ostatnich minutach Polacy robili wszystko, by zmniejszyć straty, ale zabrakło im czasu i trochę szczęścia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 32:29.

Niemcy - Polska 32:29 (16:14)

Niemcy: Wolff 1, Heinevetter - Gensheimer 5, Lemke, Wiencek 3, Reichmann 2, Wiede 5, Pekeler 1, Strobel 2, Groetzki, Hafner 4, Kuhn 4, Dissinger, Drux 4.
Karne: 3/4
Kary: 12 min.

Polska: Wyszomirski, Szmal - Lijewski 3, Jachlewski 1, Krajewski 2, Bielecki 10, Wiśniewski, Jurecki B. 1, Jurecki M. 3, Syprzak 4, Daszek 2, Kus, Gierak 2, Szyba 1.
Karne: 4/5
Kary: 10 min.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: