Rio 2016: Amerykanki i Rosjanki podtrzymały zwycięską passę

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Reprezentantki USA i Rosji odniosły swoje trzecie zwycięstwa w olimpijskim turnieju siatkarek w Rio de Janeiro. W pokonanym polu pozostawiły kolejno Serbię i Kamerun.

Amerykanki po raz drugi triumfowały za trzy punkty. Wcześniej ta sztuka udała im się na inaugurację olimpijskich zmagań w grupie B przeciwko Portoryko (3:0). Pięć setów zajęło im natomiast pokonanie Holenderek.

W starciu z Serbkami pierwszoplanowe odgrywały w ekipie Karch Kiraly dwie środkowe: Rachael Adams i Foluke Akinradewo. Rozgrywająca Alisha Glass bardzo często korzystała z ich usług w ataku (łącznie aż 38 razy), a te nie miały problemów z zamienianiem otrzymywanych wystaw na punkty. Pierwsza skończyła 13 z 19 piłek (68 proc.), druga 12 z 19 (63 proc.).

Akinradewo znakomicie funkcjonowała również w bloku (4 pkt), natomiast Adams uprzykrzała życie przeciwniczkom kąśliwymi zagrywkami (4 asy). Te dwie zawodniczki zdobyły do spółki aż 34 punkty.

Reprezentacja Serbii polegała z kolei przede wszystkim na skrzydłowych Brankicy Mihajlović i Tijanie Bosković, które solidarnie uzyskały po 18 punktów.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Ignaczak: Wyciągnęliśmy pomocną dłoń do Irańczyków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

USA - Serbia 3:1 (25:17, 21:25, 25:18, 25:19)

USA: Glass, Adams, Larson-Burbach, Murphy, Hill, Akindarewo, Banwarth (libero) oraz Lloyd, Robinson, Lowe

Serbia: Mihajlović, Ognjenović, Nikolić, Stevanović, Rasić, Bosković, Popović (libero) oraz Busa, Brakocević, Zivković, Malesević, Veljković

#DrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. USA 3 3-0 9:3 8
2. Chiny 3 2-1 8:3 7
3. Serbia 3 2-1 7:3 6
4. Holandia 3 2-1 8:5 6
5. Włochy 3 0-3 0:9 0
6. Portoryko 3 0-3 0:9 0

***

W pierwszym starciu trzeciej kolejki w grupie A Rosjanki nie miały większych problemów z ograniem Kamerunu. Wyraźnie można było dostrzec, ze faworytki dążą do wygrania pojedynku jak najmniejszym nakładem sił. I ten cel udało im się w 100 procentach zrealizować.

Grę rosyjskiego zespołu napędzały przede wszystkim Natalia Gonczarowa oraz Tatiana Koszeliewa, które regularnie punktowały ze skrzydeł. Każda z nich zapisała na swoim koncie 19 "oczek".

W szeregach Kamerunek również wyróżniały się skrzydłowe - atakująca Christelle Tchoudjang Nana (12 pkt) i Laetitia Crescence Moma Bassoko (15 pkt).

Rosja - Kamerun 3:0 (25:19, 25:22, 25:23)

Rosja: Szczerban, Zariażko, Gonczarowa, Kosianienko, Fetisowa, Koszeliewa, Małowa (libero) oraz Małygina, Wetrowa, Woronkowa, Szljakowaja

Kamerun: Fotso Mogoung, Tchoudjang Nana, Aboa Mbeza, Moma Bassoko, Koulla, Fawziya, Nasser (libero) oraz Ngon Ntame, Madeleine Samantha

#DrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Rosja 3 3-0 9:1 9
2. Brazylia 2 2-0 6:0 6
3. Japonia 2 1-1 4:3 3
4. Korea Płd. 2 1-1 4:4 3
5. Argentyna 2 0-2 0:6 0
6. Kamerun 3 0-3 0:9 0
Źródło artykułu: