Przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich zarówno Amerykanie, jak i Francuzi byli typowani w gronie kandydatów do medali. Tymczasem obie drużyny miały fatalny start. Mistrzowie Europy zaczęli od blamażu (0:3 z Włochami), ale potem weszli na ścieżkę zwycięstw. Zaś Amerykanie przełamali się dopiero po dwóch porażkach.
Spotkanie czwartej kolejki było więc bardzo ważne dla obu zespołów. O wiele lepiej rozpoczęli je Francuzi, którzy zdominowali rywali. Amerykanie w ogóle nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu. Aż do stanu 10:17. Wtedy to nastąpił nagły zwrot akcji. Przy zagrywce Taylora Sandera kadra USA znacząco zniwelowała straty, a chwilę później już była na prowadzeniu. Takiej szansy podopieczni Johna Sperawa już nie wypuścili z rąk.
Na wysokiej skuteczności w ataku grał Matthew Anderson. Tym razem mistrzowie Europy zdołali przeciwstawić się amerykańskiej ofensywie. Walka była niezwykle wyrównana, a żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na dłużej. Wydawało się, że uda się to Francuzom za sprawą Antonin Rouziera, ale przeciwnicy nie odpuścili. I to oni mogli cieszyć się z prowadzenia 2:0.
Dobrze pracująca amerykańska maszyna niespodziewanie zacięła się w trzecim secie. Podopieczni Laurent Tillie wykorzystali błędy rywali i mocno otworzyli tę partię (0:5). Francuzi wcale nie poprawili swojej gry, to Amerykanie spuścili z tonu.
Po partii bez historii gra znacząco się wyrównała. Obie drużyny ambitnie walczyły, a wynik oscylował w okolicach remisu. Wagę pojedynku można było odczytać po jednej z akcji. Rouzier skoczył przez bandę i podbił piłkę, potem kończąc kontrę. Gdy Earvin Ngapeth był schowany w ofensywie, właśnie na barkach atakującego ciążyło zadanie zdobywania punktów.
Punkt za punkt i doszło do końcówki seta. Decydująca była skuteczność. Sygnał do ataku dał Matthew Anderson. W dodatku Francuzi popełnili błędy w tak kluczowym momencie, co tylko ich pogrążyło. Tym samym ich druga porażka stała się faktem. Natomiast Amerykanie odnieśli drugie zwycięstwo.
USA - Francja 3:1 (25:22, 25:22, 14:25, 25:22)
USA: Russell, Anderson, Christenson, Sander, Holt, Lee, Shoji E. (libero) oraz Troy, Jaeschke, Priddy
Francja: Rouzier, Toniutti, Tillie, Ngapeth, Le Goff, Le Roux, Grebennikov (libero) oraz Pujol
Tabela grupy A:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Włochy | 5 | 4-1 | 13:5 | 12 |
2. | Kanada | 5 | 3-2 | 10:7 | 9 |
3. | USA | 5 | 3-2 | 10:8 | 9 |
4. | Brazylia | 5 | 3-2 | 11:9 | 9 |
5. | Francja | 5 | 2-3 | 8:9 | 6 |
6. | Meksyk | 5 | 0-5 | 1:15 | 0 |
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna strona cudownego miasta (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
WŁOCHY - KANADA
BRAZYLIA -FRANCJA Byłoby zabawnie w 1 meczu 3:0 , w drugim 2:3 a w 3 też 2:3
Kluczowy mecz to Włochy-Brazylia, wygrana Italii daje jej zwycięstwo w grupie a Braz Czytaj całość