Nikt nie spodziewał się tak jednostronnego meczu w pierwszym ćwierćfinale męskiego turnieju koszykówki na Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Australijczycy w fenomenalnym stylu ograli Litwinów i jako pierwsi zameldowali się w najlepszej czwórce. Kapitalne zawody rozegrał Patrick Mills, który uzbierał 24 punkty.
Emocji w tym meczu było jak na lekarstwo. Mills, gracz San Antonio Spurs, po zaledwie siedmiu minutach gry miał już na swoim koncie 11 punktów. W każdej akcji brał piłkę do ręki i długo się nie zastanawiał - rzucał z każdej wolnej pozycji. Tego dnia miał świetną skuteczność, zwłaszcza w próbach z dalekiego dystansu, dlatego też Australia szybko objęła wysokie prowadzenie. Późniejsi triumfatorzy trafili pięć trójek w premierowej odsłonie, a Litwini popełnili w tym czasie aż dziewięć strat!
Wydawało się, że Litwa w końcu się przebudzi i zacznie grać na swoim poziomie. Nic z tego - Australia zadała kolejny cios na początku drugiej kwarty, trafiając następne trzy trójki. Obok Millsa kapitalnie czuł się w tym elemencie Matthew Dellavedova - obaj do przerwy zdobyli 31 punktów - więcej niż cały zespół Litwy!
Litwini w końcówce pierwszej połowy mieli 22 punkty straty i totalnie stracili ochotę na grę w tym meczu. Starał się jedynie Mantas Kalnietis, lecz nie otrzymał wsparcia. Zawiódł kompletnie Jonas Valanciunas, który zgromadził tylko pięć punktów i został zdominowany przez Arona Baynesa. Co więcej, kiedy gracz Toronto Raptors przebywał na parkiecie, jego zespół zanotował serię -22.
Podopieczni Jonasa Kazlauskasa tylko raz zniwelowali kilka punktów straty. Stało się to na początku trzeciej kwarty. Później jednak Boomers odpowiedzieli serią 11:0 i na dobre zakończyli emocje w tym spotkaniu. W końcówce przewaga oscylowała wokół 30 punktów, a Baynes popisywał się kolejnymi celnymi próbami spod kosza.
Australijczycy na 33 trafione rzuty z gry zanotowali 30 asyst! Litwini popełnili aż 17 strat, które zwycięzcy zamienili na 28 punktów. Kompletnie niewykorzystana została wygrana walka na atakowanej tablicy - Litwini ponawiali więcej akcji, lecz byli na bakier ze skutecznością.
Dla koszykarzy z Antypodów to czwarty awans do fazy medalowej igrzysk olimpijskich. Do tej pory za każdym razem kończyli IO na 4. miejscu - 2000, 1996, 1988. Teraz ich forma i możliwości pozwalają realnie myśleć o wielkim finale.
Australia w półfinale zmierzy się z lepszym z pary Chorwacja-Serbia.
Jednym z arbitrów tego spotkania był Piotr Pastusiak - jedyny polski sędzia na turnieju koszykówki.
Australia - Litwa 90:64 (26:17, 22:13, 22:13, 20:21)
Australia: Patrick Mills 24, Aron Baynes 16, Matthew Dellavedova 15, Joe Ingles 10, Ryan Broekhoff 7, Andrew Bogut 6, David Andersen 6, Brock Motum 4, Damian Martin 2, Chris Goulding 0, Kevin Lisch 0.
Litwa: Mantas Kalnietis 12, Antanas Kavaliauskas 12, Reinaldas Seibutis 8, Jonas Maciulis 6, Mindaugas Kuzminskas 6, Adas Juskevicius 5, Paulius Jankunas 5, Jonas Valanciunas 5, Vaidas Kariniauskas 4, Domantas Sabonis 1, Marius Grigonis 0.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Lijewski: zamierzamy zaskoczyć Chorwatów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}