Brazylijczycy nie mieli sobie równych przed własną publicznością. W fazie pucharowej stracili tylko seta i pewnie sięgnęli po złoto. W finale rozprawili się z Włochami do zera, jednak dwie partie rozgrywane były na przewagi.
Canarinhos udowodnili, że brak sukcesów w ostatnim czasie nie oznaczał, że ich era się skończyła. W składzie w Rio brakowało Murilo Endresa, Isaca Santosa i Sidao, ale koledzy z drużyny o nich nie zapomnieli.
- Specjalnie chciałbym podziękować Murilo. Mieliśmy jego koszulkę, bo wiedząc, że i tak staniemy na podium, chcieliśmy, żeby był tam z nami, za wszystko co dla nas zrobił. Zawsze był dla mnie wzorem. Isac i Sidao również są częścią tego medalu - zapewnił Luiz Felipe Fonteles.
ZOBACZ WIDEO "Nie wiem czy zostanę". Antiga w samochodzie SPORT.TVP.PL (źródło TVP)
{"id":"","title":""}