W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz - 3 Fabian Drzyzga - bez oceny
Świeżość w grze Grzegorza Łomacza w starciu z Iranem robiła wrażenie - przynajmniej przez pierwsze dwa sety. Choć nie najlepiej wyglądały jego dogrania sytuacyjnych piłek ze środka pola, w podstawowych elementach prezentował się poprawnie.
Z czasem był coraz lepiej rozczytywany przez rywala, przez co jego rozegrania lądowały na podwójnym bloku. Dodatkowo jego współpraca z lewym skrzydłem pozostawiała wiele do życzenia, jednakże trzeba przyznać, że dobrze prowadził polską ofensywę. Utrzymująca się 100 proc. skuteczność środkowych przez bardzo dużą część meczu, świadczy nie tyle o umiejętnościach Kłosa czy Bieńka, co dobrym czuciu rywala właśnie przez podstawowego rozgrywającego Biało-Czerwonych.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Atakujący:
Bartosz Kurek - 4 Dawid Konarski - bez oceny
To, że Bartosz Kurek wrócił do dobrej dyspozycji, pokazał już pierwszy mecz igrzysk olimpijskich przeciwko Egiptowi, starcie z teoretycznie mocniejszym rywalem - Iranem jedynie potwierdziło tę tezę.
Warto zaznaczyć, że pod koniec trzeciego seta potyczki z podopiecznymi Raula Lozano atakujący złapał zadyszkę i coraz gorzej radził sobie z punktowaniem rywali, lecz wcześniej nie robiło różnicy, czy był na lewym czy prawym skrzydle, pierwszej czy drugiej linii, kończył niemal wszystko co miał przed sobą w górze. Mając przez pierwsze dwa sety zabójcze 70 proc. skuteczności, później spadł poniżej 40 proc. Mimo to zapunktował 23 razy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Środkowi:
Karol Kłos - 3 Mateusz Bieniek - 3 Piotr Nowakowski - bez oceny
Analizując grę środkowych pod kątem wywiązywania się z ich głównego zadania jakim jest blok, ocena ich postawy z Iranem podobnie jak po starciu z Egiptem byłaby o wiele niższa i tłumaczenie, że po drugiej stronie siatki rozgrywającym był Mir Saeid Marouflakrani nie do końca powinno mieć miejsce w tym przypadku.
Środkowi Biało-Czerwonych braki w powstrzymywaniu rywali nadrabiali atakiem, jednak mimo wszystko nie odstawali od przegranych swoich vis-a-vis. Zarówno Kłos i Bieniek podobnie radzili sobie na linii 9. metra, a pod siatką to ten drugi był lepszym. W ogólnym podsumowaniu obaj byli najsłabszym ogniwem kolektywu Antigi w drugim meczu na igrzyskach.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Przyjmujący:
Mateusz Mika - 2,5 Michał Kubiak - 4,5 Rafał Buszek - 3 Bartosz Bednorz - bez oceny
Wiadomo nie od dziś, że kapitan polskiej reprezentacji to człowiek orkiestra. W meczu z Iranem był głównym celem rywala w defensywie a poza przyjęciem zagrywek atakował, serwował a w obronie dawał z siebie maksimum za każdym razem. Podobnie jak Kurek opadł z sił w czwartym secie, niemniej jednak jak na kapitana przystało był wiodącą postacią reprezentacji.
Pozostała dwójka przyjmujących radziła sobie o wiele gorzej, ich gra falowała. Początkowo Stephane Antiga postawił na Mateusza Mikę, a w drugiej partii zmienił go na Rafała Buszka. Jak się okazało było to minimalną poprawą ustawienia, bowiem w ataku zawodnik mistrzów Polski - ZAKSY Kędzierzyn-Koźle radził sobie podobnie do Miki. Więcej dał w przyjęciu gdyż znacznie odciążył Michała Kubiaka.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Libero:
Paweł Zatorski - 4
W grze libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle tak jak w meczach Ligi Światowej, tak i na igrzyskach olimpijskich widać sporą zachowawczość. Zatorski standardowo zagrał poprawnie w przyjęciu, lecz w obronie jego ambicja w pójściu do piłki wyjątkowo rzadko przynosiła korzyści dla zespołu i zakładaną możliwość kontry.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": gdzie mieszka dusza miasta igrzysk? (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}