Rio 2016: Szalony rok w polskich ciężarach. Od sukcesów, olimpijskich rekompensat do katastrofy na igrzyskach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wydarzenia ostatniego roku w polskich ciężarach zmieniały się jak w kalejdoskopie. Polacy odnosili sukcesy, byli olimpijskimi nadziejami, odzyskali medale ważnych imprez, by na najważniejszej z nich doprowadzić do linczu zawodników i związku.

1
/ 9

[tag=6888]

[/tag]Marzena Karpińska i Marcin Dołęga ukarani za doping Sierpień 2015 

Była polska mistrzyni Europy w podnoszeniu ciężarów, Marzena Karpińska, w sierpniu ubiegłego roku po raz drugi w karierze została zawieszona za zażywanie środków dopingujących. Nielegalną substancją w jej organizmie był klomifen. Wcześniej, przed igrzyskami w Londynie, Karpińska wpadła na stosowaniu nandrolonu.

Również w sierpniu 2015 roku potwierdziły się informacje na temat dopingu u trzykrotnego mistrza świata, Marcina Dołęgi. Ten na zażywaniu niedozwolonych środków wpadł w październiku 2014 roku podczas zawodów w Rosji, ale długo przyszło czekać na decyzję Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów w jego sprawie. Ta ostatecznie zawiesiła Polaka na dwa lata, przez co jego występ w Rio był wykluczony.

2
/ 9

Tomasz Zieliński złotym medalistą mistrzostw Europy, medale Łochowskiej i Michalskiego Kwiecień 2016 

Tomasz Zieliński w kwietniu zdobył w norweskim Forde zloty medal mistrzostw Europy w kategorii do 94 kg. Polak był pierwszy w swojej konkurencji w rwaniu, a w podrzucie osiągnął drugi wynik, co ostatecznie złożyło się na jego końcowy sukces.

Złoto młodszego z braci Zielińskich nie było jedynym medalem wywalczonym w Norwegii. Brązowy krążek w kategorii do 58 kg zdobyła Joanna Łochowska, dla której był to największy sukces w karierze. Z kolei srebro w kategorii do 105 kg wywalczył Arkadiusz Michalski. Te wyniki dawały nadzieję na sukces podczas zbliżających się igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": jak zmieniły się brazylijskie fawele? (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

3
/ 9

Szymon Kołecki po ośmiu latach został mistrzem olimpijskim Czerwiec 2016

Świetna wiadomość dla polskich fanów dotarła w czerwcu. Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów zakomunikowała, że Szymon Kołecki po ośmiu latach został mistrzem olimpijskim w związku z dyskwalifikacją Ilii Ilina z Kazachstanu.

Prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów tym samym w Pekinie poprawił swój wynik z igrzysk w Syndey, gdzie w kategorii do 94 wywalczył srebrny medal.

4
/ 9

Adrian Zieliński ze srebrem mistrzostw świata  Czerwiec 2016

Czerwiec był szczęśliwym miesiącem jeśli chodzi o rekompensaty dla polskich ciężarowców. Po Szymonie Kołeckim, Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów postanowiła przyznać srebrny medal Adrianowi Zielińskiemu z mistrzostw świata w Houston.

Tym samym Polak awansował z 5. miejsca na 2. lokatę. Taki obrót wydarzeń był możliwy dzięki dyskwalifikacji Almasa Uteszowa, Żassułana Kydyrbajewa oraz Aliaksandra Wenskela. Przyznany po ponad pół roku medal był jedynym krążkiem, który w Houston wywalczyła reprezentacja Polski.

5
/ 9

Bracia Zielińscy oraz Krzysztof Szramiak wpadają na dopingu Sierpień 2016

To brzmi jak zły sen, ale niestety dwie polskie nadzieje medalowe w Rio opuściły wioskę olimpijską zanim zaczęły się zawody z ich udziałem. Pierwszy wpadkę dopingową w Brazylii zaliczył Tomasz Zieliński, w którego organizmie znajdował się nandronol. Kilka dni później okazało się, że tą samą substancję wykryto u jego brata, Adriana, złotego medalisty olimpijskiego z Londynu.

W międzyczasie, już w Polsce, Szymon Kołecki na konferencji prasowej ogłosił, że inny reprezentant Polski, Krzysztof Szramiak, również został przyłapany na dopingu. W przypadku Szramiaka był to już jednak drugi występek, gdyż sztangista przed igrzyskami w Londynie również wspomagał się niedozwolonymi środkami.

6
/ 9

Szymon Kołecki podał się do dymisji Sierpień 2016

Jeszcze przed wpadką dopingową Adriana Zielińskiego, Szymon Kołecki postawił zrezygnować z funkcji prezesa Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Decyzję podyktował wpadkami młodszego z braci Zielińskich oraz Krzysztofa Szramiaka.

- Jest mi przykro i jest mi wstyd, że o Polsce mówi się w kontekście dopingu. Składam dymisję z funkcji prezesa Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Swoją rezygnację złożę 16 sierpnia. W przyszłym tygodniu poproszę zarząd, żeby na mojego następcę wybrano Jerzego Nowaka.

7
/ 9

Czy braci Zielińskich wrobiono? Mistrz olimpijski węszy spisek Sierpień 2016

- To jest niemożliwe. Musiałbym być skończonym idiotą, żeby coś wziąć, mając świadomość tego, że jestem przygotowany na złoty medal - mówił świeżo po opublikowaniu wyników pierwszej próbki Adrian Zieliński.

Kilka dni później sztangista był już w Polsce, a świeżo po przylocie powiedział: - Nie wiem, jak to się znalazło w moim organizmie. Na pewno ten proces będzie wyjaśniony przed odpowiednimi organami dyscyplinarnymi. Muszę się dopiero skontaktować z prawnikiem.

8
/ 9

Wpadki dopingowe wpłyną na finansowanie sztangistów Sierpień 2016

Ministerstwo Sportu i Turystyki w związku z wpadkami dopingowymi Polaków ma w planach podjąć zdecydowane kroki. Nad Polskim Związkiem Podnoszenia Ciężarów będzie sprawowany niedługo większy nadzór.

Jedną z poważniejszych restrykcji ma być również odcięcie finansowania tej dyscypliny z budżetu państwa. - Minister Sportu i Turystyki w tym roku przekazał ponad 8 milionów złotych na walkę z dopingiem, a w przyszłym roku środki te mają wzrosnąć. Dlatego raz jeszcze należy podkreślić, że Ministerstwo Sportu i Turystyki nie zgadza się na doping w polskim sporcie i jasno zaznacza, że miejsca dla nieuczciwości w sporcie nie ma - można przeczytać w oficjalnym komunikacie ministerstwa.

9
/ 9

Jest publiczny lincz, ale są również obrońcy Sierpień 2016

W związku z kompromitującymi Polskę wpadkami sztangistów, w mediach rozgorzała gorąca dyskusja na ich temat. Większość głosów odnosi się bardzo negatywnie do zachowania braci Zielińskich i Krzysztofa Szramiaka, ale inni wierzą też w ich niewinność.

Wśród nich, oprócz ojca zdyskwalifikowanych braci, jest m.in. Paweł Fajdek. - W pewnym sensie wierzę w ich niewinność. Jeżeli ktoś mówi, iż nie ma takiej możliwości, że taki środek brał, to jest to niemożliwe. Znamy opinie szerokiego grona lekarzy, którzy się w tym specjalizują i wszyscy mówią, że to środek przestarzały - powiedział w rozmowie z PAP polski lekkoatleta.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
piotruspan661
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam wrażenie, że Adrian Zieliński był tym, który ostatni zgasił światło w polskich ciężarach. Spodziewam się też, że ciężary zostaną wycofane z programu kolejnych Igrzysk. Słusznie, zresztą.  
avatar
piotrek87
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
może z tymi ocenami wstrzymajcie się do występu Bonka i Michalskiego, żenujący dziennikarzyna