Anita Włodarczyk wygrała w Szekesfehervar. Koniec zwycięskiej passy Polaków
Anita Włodarczyk wygrała konkurs rzutu młotem podczas Memoriału Isvana Gyulaia w Szekesfehervar. Polskiego zwycięstwa nie było niespodziewanie w rywalizacji panów.
Włodarczyk poprzednio wygrała konkurs rzutu młotem podczas memoriału Istvana Gyulaia w 2017 roku. Wówczas mistrzyni olimpijska rzuciła na odległość 77 metrów i 77 centymetrów. Było to dla rekordzistki świata czwarte zwycięstwo z rzędu w Szekesfehervar. We wcześniejszych latach triumfowała z rezultatami: 75,53 (2014 rok), 75,48 (2015) oraz 78,10 (rekord mityngu z 2016 roku).
Po pierwszej kolejce zawodów mężczyzn prowadził Mychajło Kochan (78 metrów i 50 centymetrów). W drugiej odsłonie liderem został Wojciech Nowicki (79,80). Ukraińca wyprzedził też Paweł Fajdek (78,78). W następnej części rywalizacji Nowicki powiększył przewagę nad rywalami (80,52). W czwartej kolejce Kochan odzyskał jednak przodownictwo i poprawił rekord życiowy z 79,96 na 80,78. Ostatni, szósty rzut Nowickiego (80,58) okazał się dłuższy niż ten z trzeciego podejścia, lecz to nie wystarczyło do wygranej. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich 2016 pozostał na drugim, Fajdek zaś - trzecim miejscu. Czwartą lokatę zajął Węgier Bence Halasz (78,12).
Poprzednio polskiego triumfu w Szekesfehervar nie było w 2014 roku. Wtedy przed Fajdkiem znalazł się reprezentant gospodarzy - Krisztian Pars.
Do Fajdka należy rekord mityngu w Szekesfehervar. W 2015 roku rzucił tam na odległość 83 metrów i 12 centymetrów. Rok później zwyciężył z wynikiem 81,11. Z kolei w sezonie 2017 uzyskał 82,64, a w 2019 - 80,49. W latach 2018 i 2020 Memoriał Istvana Gyulaia wygrał Nowicki.
ZOBACZ WIDEO: Adam Kszczot zdradził plany na przyszłość. "Wracamy do wielkiego sportu na całym świecie"