W kwalifikacjach Patrycja Chudziak zajęła szóstą lokatę z czasem 7.56. Trzeci rezultat w tej części rywalizacji miała Natalia Kałucka (7.53). Po wygranych pojedynkach w 1/8 finału, Polki wystąpiły w czwartym ćwierćfinale. W nim, Chudziak poprawiła rekord życiowy z 7.56 na 7.42, a Kałuckiej zmierzono 7.47.
W półfinale obchodzącą właśnie tego dnia - 2 lipca - 24. urodziny reprezentantkę Polski pokonała triumfatorka mistrzostw Europy 2020 - Jekaterina Baraszczuk. Z kolei w pojedynku o brązowy medal, mistrzyni świata i Europy juniorek z 2015 roku dotarła na szczyt 15-metrowej ścianki w czasie 7.73, podczas gdy Made Rita Kusuma Dewi Desak osiągnęła 10.38.
Finał w Villars wygrała Baraszczuk. Na drugim stopniu podium stanęła inna Rosjanka - rekordzistka świata Julia Kaplina.
ZOBACZ WIDEO: Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo na rowerze? Maja Włoszczowska ma kilka rad
Chudziak po raz drugi zdobyła medal zawodów Pucharu Świata seniorek. 12 października 2014 roku w Korei Południowej również była trzecia. Wtedy miała 17 lat. Zwyciężyła wówczas Kaplina.
Natalia Kałucka została w piątek sklasyfikowana na szóstym miejscu. Dziewiątą lokatę zajęła Anna Brożek. W zmaganiach mężczyzn na 11. pozycji znalazł się Marcin Dzieński.
Sezon Pucharu Świata 2021 rozpoczęto w maju. W Salt Lake City Chudziak była czwarta, a najlepsza okazała się Aleksandra Mirosław. W Stanach Zjednoczonych nie wystąpiła wówczas największa europejska potęga we wspinaczce sportowej na czas - Rosja. Przygotowująca się do igrzysk olimpijskich Aleksandra Mirosław tym razem nie startowała w Villars.