[tag=83950]
Łukasz Kuczyński[/tag] na długo zapamięta weekend Pucharu Świata w Dordrechcie, który kończył cykl 2022/23. W sobotę polska sztafeta mieszana zajęła trzecie miejsce, a Kuczyński był jednym z autorów tego sukcesu.
Dzień później dołożył znakomity wynik indywidualny. Już sam jego awans do finału na 500 metrów był wynikiem niespodziewanym. Ale na tym nie poprzestał. W kluczowym wyścigu zajął trzecie miejsce i sięgnął po brązowy medal.
- Wiedziałem, że mogę wygrać, więc był jakiś niedosyt. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, zabrakło niewiele, troszkę straciłem przez mały błąd techniczny. Biorę ten brąz uśmiechnięty, choć na linii mety były mieszane uczucia. Ja tak naprawdę do tego sezonu nie byłem w ćwierćfinałach i czułem, że coś jest nie tak, bo wiedziałem, że mam potencjał, ale nie umiałem tego przełożyć na wyniki - skomentował Kuczyński, cytowany przez Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego.
Warto dodać, że obok niego startował drugi reprezentant Polski - Diane Sellier. Niestety upadł, został zdyskwalifikowany i zajął piątą lokatę. Wcześniej właśnie tylko Sellier stawał na podium zawodów PŚ w short tracku. Kuczyński zrobił to jako drugi.
Przypomnijmy, że na półfinale zmagania na 500 metrów zakończyła Natalia Maliszewska. Polka popełniła falstart, który kosztował ją zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (WIĘCEJ).
Czytaj także: Słaba niedziela i od razu złe informacje dla Polaków. Zobacz klasyfikację Pucharu Narodów
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
