MŚ, gr. C: Pożegnalny tie-break dla Meksykanów - relacja z meczu Egipt - Meksyk

Reprezentacja Meksyku pokonała Egipt w ostatnim meczu obu ekip w mistrzostwach świata. Podopieczni Sergio Hernandeza turniej zakończyli na przedostatnim miejscu w grupie C.

Przed spotkaniem było wiadomo, że niezależnie od wyniku, obie drużyny żegnają się z mundialem.

Mecz rozpoczął się od dużej liczby błędów po obu stronach siatki. Mniej robili ich Egipcjanie (6:4). Kluczową postacią po stronie graczy Ibrahima Fakhreldina był Saleh Youssef, który punktował z zagrywki i blokiem (17:10). Meksykanie nie radzili sobie z mocnym serwisem rywali. Pedro Rangel nie mógł zbyt wiele grać przez środek, a ataki ze skrzydeł były zatrzymywane blokiem lub wyblokiem. Seta zakończył potężny atak Ahmeda Abdelhaya (25:16).

[ad=rectangle]

Na początku drugiej odsłony, gra ekipy Sergio Hernandeza nie zmieniała się. Jesus Rangel nie radził sobie z floatem, a Afrykanie już na pierwszej przerwie technicznej mieli zapas punktowy (8:4). Przewaga utrzymywała się, choć blok Meksykanów był coraz skuteczniejszy, ale jeszcze nie punktowy (15:13). As serwisowy Carlosa Guerry doprowadził do remisu (16:16). W końcówce pojedynczy blok na Rashadzie Atii wyprowadził siatkarzy z Ameryki Północnej na prowadzenie (20:22), którego ci nie oddali już do końca partii (20:25).

Na starcie trzeciego seta, obie ekipy szły łeb w łeb. Po dwóch błędach Daniela Vargasa, Egipcjanie prowadzili (9:7), ale tylko przez chwilę. Problemy z przyjęciem spowodowały, że szkoleniowiec akrykańskich graczy dokonał kilku roszad w składzie. Przeciwnicy zdołali wypracować przewagę (16:19). Ahmed Elkotb miał kilka udanych akcji, ale na finiszu punkt z zagrywki zdobył Gustavo Meyer. Niespodziewanie, Meksyk był o krok od wygranej w meczu pożegnania (21:25).

W czwartym secie ponownie we znaki przyjmującym z Egiptu dał się Meyer. Tym razem, ekipa Ibrahima Eldina grała pewnie w ataku za sprawą Youssefa i Elkotba (8:3). Meksykanie podjęli ryzyko na zagrywce, które nie przynosiło skutku (12:7). Kilka błędów Egipcjan doprowadziło do wyrównanej końcówki (20:19). W doprowadzeniu do tie-breaka pomógł Islam Abdelkader, który wszedł na parkiet po raz pierwszy w pojedynku i od razu zapunktował serwisem (22:20). Końcowe akcje należały do Egiptu, który doprowadził do piątego seta (25:21).

Tie-break to była gra punkt za punkt. Po zmianie stron, w minimalnie lepszej sytuacji byli Meksykanie (7:8), wśród których prym wiódł Vargas. Znacznie gorzej radził sobie jego vis-a-vis Abdelhay, którego mocne zbicia nie znajdowały drogi do boiska. Autowe ataki Egipcjan ułatwiły zadanie Meksykanom, którzy wygrali całe spotkanie (10:15). Drużyna z Ameryki Północnej zajęła 5. miejsce w grupie C MŚ 2014.

Egipt - Meksyk 2:3 (25:16, 20:25, 21:25, 25:21, 10:15)

Egipt: Abdalla, Abdelhay, Youssef, Thakil, Abou, Abdelrehim, Moawad (libero) oraz Atia, Badawy, Elktob, El Sayed, Abdelkader

Meksyk: P.Rangel, Vargas, Quinonez, Guerra, Cordova, Aguilera, J.Rangel (libero) oraz Barajas, Meyer, Orellana

Komentarze (0)