Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz mieli trochę problemów w fazie grupowej przez to, że doznali jednej porażki. Ostatecznie awansowali z pierwszego miejsca i trafili na Jorga Wutzla i Daniela Muellnera, którzy w ramach zmagań grupowych wygrali zaledwie jedno spotkanie.
Obie drużyny w pełni skoncentrowane rozpoczęły spotkanie i gra toczyła się punkt za punkt do stanu 4:4. Plasem popisał się Szałankiewicz, a Austriacy wyrzucili dwa ataki poza boisko (7:4). Na boisku dzielił i rządził Kądzioła, którego rywale nie potrafili zatrzymać w ataku (14:8). Po długiej akcji z paradami obu ekip w defensywie, punkt wywalczył Muellner. Austriacy zniwelowali straty do trzech punktów po dobrych zagrywkach. Biało-czerwoni jednak utrzymywali przewagę i seta zakończył do szesnastu Kądzioła mocnym atakiem.
Początek drugiej odsłony należał do Polaków, którzy dominowali w każdym elemencie, a dodatkowo przeciwnicy pomagali im popełniając proste błędy (7:2). Muellner próbował nadrobić dystans i ekipie z Austrii udało się zmniejszyć go do dwóch punktów. Biało-czerwoni porwali publiczność efektownymi obronami, które co najważniejsze przynosiły punkty! Nieco onieśmieleni takim obrotem spraw przeciwnicy krzywdę Polakom próbowali wyrządzić zagrywką, ale wystarczyło to zaledwie na wywalczenie piętnastu oczek w drugiej partii.
Po meczu Kądzioła i Szałankiewicz podziękowali publiczności za doping, dodając, że gdyby nie ona, to nie mieliby sił na wyciąganie takich piłek.
Michał Kądzioła / Jakub Szałankiewicz (Polska) - Jorg Wutzl / Daniel Muellner (Austria) 2:0 (21:16, 21:15)
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Ze Starych Jabłonek dla SportoweFakty.pl,
[b] Dominika Pawlik
[/b]