Za dużo nierówności w reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski przegrała z Japonkami 0:3 w piątej kolejce Ligi Narodów kobiet. W naszym zespole było zdecydowanie za dużo nierówności, przez co nie udało się urwać żadnego seta niepokonanym Azjatkom.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
siatkarki reprezentacji Polski Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
W roli faworyta do meczu przystępowały niepokonane dotychczas w Lidze Narodów Kobiet reprezentantki Japonii. Polki w pierwszym turnieju rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych wygrały trzy spotkania, a przegrały jedynie z Brazylią.

W spotkanie lepiej weszły Japonki, które momentalnie zbudowały pięciopunktową przewagę. Szybko o przerwę poprosił Stefano Lavarini. Na niewiele się to jednak zdało, bowiem chwilę później ponownie serią punktową popisały się nasze rywalki i prowadziły już 11:4. Świetnie w ataku radziły sobie Sarina Koga i Arisa Inoue, dzięki czemu różnica w wyniku nie ulegała większej zmianie. Polki łapały wiatr w żagle i im dłużej trwał set, tym lepiej prezentowały się biało-czerwone. Ostatecznie tak olbrzymią stratę udało się jedynie zmniejszyć, ale szans na odwrócenie losów premierowej odsłony nie było.

Drugi set wyglądał zupełnie inaczej niż poprzedni. Po wyrównanej walce skutecznym zagraniem popisała się Aleksandra Gryka, dzięki czemu prowadziliśmy 7:5. Nie potrwało to jednak długo, bowiem trzy z rzędu akcje skończyły Japonki. W połowie partii na tablicy świetlnej widniał remis. Świetnymi atakami popisała się Zuzanna Górecka i biało-czerwone odskoczyły na dwa "oczka". Ponownie jednak Azjatki wrzuciły wyższy bieg i były nie do zatrzymania. Nasze siatkarki przegrywały 17:19 i grę postanowił przerwać Stefano Lavarini. Tej straty mimo walki nie udało nam się odrobić, chwilę później błąd popełniła Weronika Szlagowska i reprezentantki Polski ponownie przegrały wynikiem 21:25.

Kolejna partia przypominała nieco pierwszą. Ponownie przewagę zaczęły budować Japonki, jednak miało to miejsce tuż przed przerwą techniczną, na którą schodziły z prowadzeniem 12:8. Cały czas błyszczała Koga, a także często uruchamiana na środku była Haruyo Shimamura, dzięki czemu przewaga wzrosła do siedmiu "oczek". Chwilę później biało-czerwone popisały się serią punktową i zmniejszyły stratę (16:18). O czas poprosił wtedy szkoleniowiec Azjatek. Przerwa wybiła z rytmu nasze siatkarki, którym ponownie odjechały rywalki. Ostatecznie po raz trzeci Polki przegrały wynikiem 21:25, a całe spotkanie 0:3.

Japonia - Polska 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)

Japonia: Seki, Inoue, Koga, Hayashi, Yokota, Shimamura, Kojima (libero) oraz Ishikawa

Polska: Wołosz, Różański, Łukasik, Górecka, Gryka, Jurczyk, Stenzel (libero) oraz Szlagowska, Czyrniańska, Fedusio, Wenerska, Alagierska

Przeczytaj także:
Bez niespodzianki w meczu z liderem. Sprawdź miejsce Polek w Lidze Narodów

ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony
Czy Polki pokonają Tajki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×