Mistrzynie Europy kontra polskie siatkarki. Trzeci turniej Ligi Narodów czas zacząć

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch siatkarek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch siatkarek

To zadanie wydaje się bardzo trudne, ale trzeba kolekcjonować zwycięstwa, by myśleć o turnieju finałowym Ligi Narodów. Na początek trzeciej serii meczów w VNL reprezentacja Polski siatkarek zmierzy się w Sofii z Włoszkami.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że po ośmiu rozegranych spotkaniach Biało-Czerwone zajmują dziewiąte miejsce w tabeli, a awansem premiowane jest pierwsze osiem lokat. Zespół trenera Stefano Lavariniego zgromadził cztery zwycięstwa (to one liczą się w pierwszej kolejności) i 11 punktów.

- Chciałbym odwrócić to myślenie. Zamiast odczuwać rozczarowanie, gdyby nie udało się znaleźć w ósemce, byłbym pozytywnie zaskoczony w przypadku awansu. To kolejna okazja, by zmierzyć się z wielkimi zespołami ze światowej czołówki. Może się tak zdarzyć, że pojedziemy tam i bardzo szybko po jednym meczu będzie trzeba wracać do domu, ale tego nie wiemy. Dziewczyny muszą zbierać tego rodzaju doświadczenie. Jeśli się to przeliczy, to potrzeba około siedmiu wygranych, aby pojechać na finały do Ankary - mówi w wywiadzie dla WP SportoweFakty selekcjoner polskiej kadry (więcej TUTAJ).

Włoszki zaś po ośmiu kolejkach są trzecie z bilansem 6-2 i 17 "oczkami" na koncie. Jedynie na samym początku uległy Turczynkom 0:3. Później jeszcze przytrafiła im się porażka z Chinkami w czterech setach. W pokonanym polu Italia zostawiła Belgię, Holandię, Dominikanę, Niemcy, Serbię i Brazylię.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". To będzie najgłośniejszy transfer tego lata w Polsce. "Potencjał na bombę"

Trener Davide Mazzanti na turniej do stolicy Bułgarii zabrał praktycznie najsilniejszy skład. Znalazły się w nim m.in. Paola Egonu, Cristina Chirichella czy Monica De Gennaro. Teoretycznie nic nie powinno odebrać tej drużynie awansu do turnieju finałowego, ale mecz z Polską może mieć strategiczne znaczenie w kontekście zajmowanego miejsca.

- Przede wszystkim musimy patrzeć na siebie i szukać najlepszych rozwiązań w trudnych momentach, które nam się przytrafiają. Nie ma co patrzeć na to, co dzieje się po drugiej stronie. To my mamy zdobywać punkty. Wciąż jest szansa, że wystąpimy w turnieju finałowym i wiele zależy od nas - opowiadała w rozmowie z nami Kamila Witkowska po sparingach z Koreą Południową w Radomiu.

Z jednej strony reprezentacja Włoch to aktualny mistrz Europy, który we wrześniu pokonał w finale Serbię 3:1. Z drugiej jednak ostatnia polsko-włoska potyczka w Lidze Narodów zakończyła się wygraną naszej drużyny 3:2. Wtedy jednak pierwsza reprezentacja Italii przygotowywała się do startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, a w VNL występowały siatkarki, które dopiero pretendują do seniorskiej kadry.

Poza Włoszkami, Polkom w Sofii przyjdzie się jeszcze zmierzyć z Chinkami (czwartek), Dominikankami (sobota) i Bułgarkami (niedziela). Zgodnie z tym, co zapowiadał trener Lavarini, potrzebne byłyby trzy zwycięstwa, by znaleźć się w najlepszej ósemce.

Mecz Włochy - Polska rozpocznie się o godzinie 19:00 polskiego czasu. Transmisja w TVP Sport i Polsacie Sport Extra. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: To z nimi zagrają Biało-Czerwone. Sprawdź rywalki Polek w turnieju Ligi Narodów w Sofii

Źródło artykułu: