Anna Barańska: To będzie nasz pierwszy raz

Podczas rozpoczynających się w piątek Mistrzostw Europy w siatkówce kobiet, nasza reprezentacja wszystkie swoje spotkania rozegra w nowej hali Atlas Arena w Łodzi. Będzie w niej mogła liczyć na doping ogromnej liczby kibiców. Pojemność obiektu to aż 13 000 widzów, a bilety na mecze Polek, a także na finał, są już, według organizatorów, wyprzedane.

Piotr Ciesielski
Piotr Ciesielski

Zawsze przed najważniejszymi imprezami sportowymi, kibice drżą o jak najlepszy sportowy występ swojego klubu, czy też reprezentacji swojego kraju. Gdy jednak Mistrzostwa Europy odbywają się w Polsce, mamy nadzieję także, że i organizacyjna strona zawodów przebiegnie bez zastrzeżeń i będziemy mogli z dumą powiedzieć, że potrafiliśmy przygotować świetne mistrzostwa. Impreza się jeszcze nie rozpoczęła, ale w Łodzi są już 4 drużyny, a także oficjele z europejskiej federacji i jak na razie, wszystkie głosy na temat hali Atlas Arena, jak i organizacji zawodów, są pochlebne.

- Nie jestem w Polsce w pierwszy raz i wiem, że organizacyjnie Polacy sprostają trudnemu zadaniu, jakim jest przeprowadzenie tak dużej imprezy. Znam także z wielu imprez polskich kibiców i o nich również można być spokojnym - powiedział Jan Hronek - wiceprzewodniczący CEV i prezydent jury podczas ME.

Pełen optymizmu jest także szef PZPS-u - Mirosław Przedpełski: - Jesteśmy bardzo dumni organizując Mistrzostwa Europy w Polsce i goszcząc tyle wspaniałych reprezentacji. Czekaliśmy na tę imprezę długo i teraz chcemy zobaczyć wspaniałą europejską siatkówkę, a pokazać Europie dobrą organizację i wspaniałych polskich kibiców.

Główną arenę imprezy widziały już także zawodniczki, które w czwartek odbyły pierwsze treningi w Łodzi. W większości są one pod wrażeniem samego obiektu jak i zapowiedzi organizatorów, którzy powtarzają, że podczas meczów Polek, na trybunach zasiądzie 13 000 widzów.

- Ta impreza i to w takiej hali, to swoisty teatr siatkówki, do którego przyjdzie wielu widzów i chcemy im zapewnić jak najlepsze przedstawienie. Dla nas to absolutna nowość grać przy takiej widowni. W Hiszpanii nie ma szans na taką frekwencję, a i nie mieliśmy jeszcze okazji występować w turniejach, gdzie byłoby aż tylu kibiców - mówi Hiszpanka Amaranta Fernandez

- Może w Japonii albo Chinach było kiedyś ok. 10 000 widzów, ale naprawdę kiedy słyszę, że na meczach Polski ma tu być komplet, 13 000 widzów, to robi wrażenie ... oczywiście jeśli to prawda i rzeczywiście będzie zapełniona cała hala - komentuje z niedowierzaniem Manon Filer z Holandii.

Tak duża widownia będzie nowością także dla Polek. W naszym kraju zawsze są pełne trybuny przy okazji meczów Ligi Światowej, ale damska siatkówka nie sprowadzała do tej pory do hal aż takich tłumów.

- To będzie nasz pierwszy raz, zagrać przed aż tak wielką publicznością. Mamy nadzieję, że będzie ona naszym siódmym zawodnikiem i pomoże nam w osiągnięciu sukcesu. Cieszymy się bardzo, że Mistrzostwa Europy są w Polsce i czujemy coraz większe napięcie i podniecenie, że ta impreza jest tuż tuż i już tylko godziny dzielą nas od pierwszego pojedynku. - powiedziała kapitan naszej reprezentacji - Anna Barańska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×