Kurek skomentował brak powołania dla Leona. Wymownie

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Kurek
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Kurek

Wilfredo Leon nie znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata. Jego brak w zespole w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" w wymownych słowach skomentował Bartosz Kurek.

26 sierpnia zainaugurowane zostaną tegoroczne siatkarskie mistrzostwa świata. Jednym z faworytów do zdobycia złotych medali są Polacy, którzy triumfowali w dwóch poprzednich edycjach siatkarskiego mundialu. W MŚ 2022 reprezentacja Polski zagra bez Wilfredo Leona.

Urodzony na Kubie siatkarz był liderem naszej kadry. Jednak z powodu problemów zdrowotnych musiał przejść operację kolana. Przeszedł rehabilitację i rozpoczął treningi z kadrą, ale nie zdołał wrócić do pełni formy. Selekcjoner Nikola Grbić zdecydował, że Leona zabraknie w zespole.

Ta decyzja wywołała niemałe kontrowersje. Była komentowana przez ekspertów i kibiców. Odwrotu od niej już nie ma. Wydaje się jednak, że emocje już opadły. Wiele osób twierdzi jednak, że zamieszanie wokół Leona było niewspółmierne do skali problemu.

ZOBACZ WIDEO: Świetne występy Polaków na mistrzostwach Europy! "Do głosu dochodzi nowe pokolenie zawodników"

Do całej sytuacji odniósł się Bartosz Kurek, który był wybrany MVP poprzednich mistrzostw świata, a w ostatnich latach stanowi o sile Biało-Czerwonych.

- Ludzie, którzy tak uważają są mądrzy. Myślę, że wszystko zostało szybko wyjaśnione, a ostatnie zdjęcie opublikowane na oficjalnym koncie PZPS na Twitterze rozwiewa wszelkie wątpliwości. Wiem, że Wilfredo dotarł już do Perugii i ciężko trenuje z klubem. Już za rok znów będzie liderem kadry - powiedział Kurek.

Atakujący miał na myśli zdjęcie Leona z członkami sztabu szkoleniowego reprezentacji oraz prezesem PZPS Sebastianem Świderskim. Pewne jest, że w nowym sezonie Leon wróci do kadry.

Rywalami reprezentacji Polski w fazie grupowej MŚ 2022 będą Meksyk, Bułgaria oraz Stany Zjednoczone.

Czytaj także:
Drugi trenerski mundial Nikoli Grbicia. W pierwszym był blisko medalu
Dzień po pogrzebie mamy zagrał ważny mecz. "Potrafiłem ukryć to w sercu" [WYWIAD]

Komentarze (0)