W piątek rozpoczęły się mistrzostwa świata w siatkówce. Reprezentacja Polski ma już za sobą pierwszy mecz. Biało-Czerwoni pewnie pokonali w katowickim Spodku Bułgarię 3:0.
W składzie brakuje nie tylko kontuzjowanego Wilfredo Leona, ale także Piotra Nowakowskiego. Ten, jak przyznał w rozmowie z "Faktem", musiał odmówić Nikoli Grbiciowi.
- Z bólem serca musiałem zrezygnować z kadry - powiedział. - Względy zdrowotne i rodzinne miały największy wpływ. Obawiam się, że moja kariera mogłaby być krótsza, gdybym dalej musiał się wykazywać na dwóch polach. Obecnie do reprezentacji się już nie nadaję - dodał.
ZOBACZ WIDEO: ZACZĘLIŚMY MŚ! Zwycięstwo z Bułgarią i wielkie emocje w Spodku | #PODSIATKĄ VLOG Z KADRY #16
Nowakowski przyznał, że nie czuł się fizycznie na siłach, aby walczyć o miejsce w składzie. Mimo to trener Grbić zadzwonił do niego z zapytaniem, czy chce wziąć udział w przygotowaniach.
- Poprosiłem o tydzień na zastanowienie, ale myśl o pożegnaniu z reprezentacją kiełkowała we mnie już od igrzysk w Tokio. Po tygodniu podziękowałem trenerowi - wyjaśnił.
Siatkarz myślał o tym, aby zostać mistrzem świata po raz trzeci, ale - jak mówił - spojrzał na żonę i córkę i stwierdził, że rodzina jest ważniejsza od siatkówki. Jednocześnie jest zdania, że jego kolegów stać na kolejne złoto.
Czytaj także:
- Korespondencja z MŚ: Najgorszy czas już za Polakami
- Wielkie pieniądze do zgarnięcia. Wiemy, ile zarobią medaliści mistrzostw świata siatkarzy!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)