Presja ze wszystkich stron. Tak ma grać zespół Nikoli Grbicia

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Nikola Grbić
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Nikola Grbić

"Siatkówka totalna" - tak Nikola Grbić określa swoją filozofię siatkówki. Co się za nią kryje? Że trener kadry Polski wymaga od swoich zawodników, by byli w stanie pomóc zespołowi w każdym siatkarskim elemencie.

W tym artykule dowiesz się o:

"Pallavolo totale", co po włosku oznacza właśnie tyle, co "siatkówka totalna", to termin, który Grbić wprowadził w czasie ostatniego sezonu ligowego, gdy był trenerem Sir Safety Perugia. Serbski trener podkreśla, że nie wymyślił koła na nowo, a jedynie uporządkował wiedzę, którą zdobył od innych najpierw jako zawodnik, a potem jako trener.

- Staram się wykorzystać tę wiedzę w najlepszy możliwy sposób. "Siatkówka totalna" jest czymś w co wierzę. Tak widzę swój system. Zawodnik może być przydatny w każdym elemencie, dlatego w każdym musi grać najlepiej jak potrafi - mówi szkoleniowiec, który w czwartek poprowadzi naszą drużynę narodową w ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy Polska - USA.

- Nie chcę, żeby mój zespół polegał tylko na jednej rzeczy. Na przykład na serwisie - kontynuuje Grbić. - Wyobraźmy sobie, że w meczu ze Stanami Zjednoczonymi będziemy trafiać mocną zagrywką i odrzucimy Amerykanów od siatki, ale oni i tak będą sobie radzić. Omijać blok, wybijać piłkę po rękach albo opierać ją o blok i ponawiać akcje. Wtedy będziemy potrzebować innych elementów, żeby ich pokonać. W obronie, w przyjęciu, w bloku. Kończyć pierwsze akcje i kontrataki. Jeśli tak będzie, któryś z tych elementów będzie nam dawał przełamania.

ZOBACZ WIDEO: Polacy w ćwierćfinale mistrzostw świata! Kulisy meczu z Tunezją | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #24

Selekcjoner Biało-Czerwonych obrazowo opisuje, na czym dokładnie polega jego koncepcja siatkówki: - Czasami w trakcie meczu Mateusz Bieniek będzie musiał podbić piłkę w obronie, Bartosz Kurek wystawić sposobem dolnym, a Aleksander Śliwka zaatakować półtora metra od siatki przy potrójnym bloku. Pierwszy nie jest specjalistą od obrony, drugi od rozegrania, a skończyć atak w takiej sytuacji nie jest łatwo. Ale właśnie tego rodzaju akcje mogą dać ci punkt. Tylko jeden, ale taki, który będzie mieć ogromne znaczenie.

Źródłem przełamań, czyli punktów zdobywanych przy własnej zagrywce, najczęściej są mocne i precyzyjne serwisy. Grbić chce jednak, żeby każdy z jego graczy był w stanie zdobywać je lub przyczyniać się do nich w każdy sposób.

- Dlaczego nasi środkowi nie mieliby podbijać piłek w obronie po atakach rywali na pojedynczym bloku? Czemu Marcin Janusz nie miałby zdobywać punktów pojedynczym blokiem? Chcę, żeby nasz zespół nakładał na rywali presję w każdym elemencie - mówi o głównym założeniu "siatkówki totalnej".

Z Gliwic - Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty

Czytaj także:
Były reprezentant Polski typuje skład finału mistrzostw świata. Jest zaskoczenie?
Argentyna znów zaczyna marsz po sensacyjny medal?! Mistrzostwa świata bez ostatnich półfinalistów

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
7.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gadu, gadu, pierdu, pierdu - a prawda jest taka, że: PO OWOCACH ICH POZNACIE. 
avatar
M53
6.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może być i "siatkówka totalna", byle Śliwka pozostał na ławie.