Ostatnie ćwierćfinałowe spotkanie MŚ 2022 odbyło się w Gliwicach. Polska rywalizowała w nim z USA. Biało-Czerwoni prowadzili już 2:0, ale rywale zdołali doprowadzić do tie-breaka. W nim nasi siatkarze udowodnili swoją wyższość i zwyciężyli 15:12.
Po zakończonym spotkaniu radość naszych siatkarzy, a także kibiców była nie do opisania. W ramionach Bartosza Kurka - kapitana reprezentacji Polski utonęła żona, a także jego tata.
- Nie da się przejść po takim zwycięstwie bez emocji i tylko uścisnąć dłoń przeciwnikowi, mimo że podziękowaliśmy im oczywiście za walkę. Te emocje trzeba jakoś z siebie wyrzucić, na szczęście mam tutaj swoich najbliższych i jest z kim poświętować - mówił po awansie do półfinału atakujący Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO: Rywale Polaków nie będą zachwyceni tymi słowami Nikoli Grbicia | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #26
Amerykanie mimo niekorzystnego wyniku zdołali się podnieść, odzyskując przy tym pewność siebie. Nasi siatkarze natomiast tracili na jakości i to wszystko spowodowało, że o końcowym rezultacie zadecydował tie-break. W nim dodatkowym zawodnikiem była publiczność, która w tej partii dała z siebie wszystko.
- Nie wiem, tak naprawdę ciężko mi jest teraz ocenić co się działo w tym spotkaniu. Wiem jednak jedno, w tym spotkaniu dział się Olek Śliwka. Myślę, że ten chłopak dużo się nasłuchał, naczytał a dzisiaj wygrał nam mecz. Był najlepszym zawodnikiem na boisku, skończył piłkę meczową przy takim najbardziej newralgicznym momencie, ma jaja, jest z********* siatkarzem i gratulacje dla niego - wybrał bohatera tej potyczki kapitan naszej kadry.
W tym spotkaniu reprezentacja Polski przede wszystkim pokazała, że jest prawdziwą drużyną. Po drobnym urazie Pawła Zatorskiego świetnie w obronie zastępował go Jakub Popiwczak, który do tej pory nie miał zbyt wielu okazji do gry. Słabszy mecz przydarzył się Kamilowi Semeniukowi, ale ponownie nie zawiódł nasz dżoker - Tomasz Fornal.
- Powrót z ławki po nie najlepszym początku dla Kamila to jest najtrudniejsza rzecz w siatkówce do wykonania, proszę mi wierzyć. Żeby wrócić i zresetować głowę - Kamil to ma, jest profesjonalistą, wszedł, zaserwował dwa asy i dzięki temu jesteśmy w półfinale - mówił w superlatywach o powrocie na boisko Semeniuka Kurek.
- Każdy z naszej ekipy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa, każdy był potrzebny nawet na chwilę, na jedno wejście, obronę, dotknięcie. Fornal też dał dobrą zmianę, zmieniliśmy trochę rytm. Super, naprawdę, ja od czterech miesięcy nie mogę się nachwalić tej ekipy i nie jestem w stanie znaleźć słów, jak Ci chłopacy się starają i ile z siebie dają. Zasługują na to, co najlepsze i mam nadzieję, że to czeka w Spodku - zakończył.
O finał podopieczni Nikoli Grbicia rywalizować będą z Brazylią. Spotkanie to odbędzie się w najbliższą sobotę, 10 września w Katowicach. Start meczu o godzinie 18:00.
Przeczytaj także:
Uraz filaru reprezentacji Polski. Czy zdąży na półfinał MŚ?
Kiedy i z kim kolejny mecz Polaków na MŚ 2022?
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)