ME kobiet: Gładkie zwycięstwa Niemek i Holenderek

Holandia rewelacyjnie radzi sobie podczas tych Mistrzostw Europy. Pod Pomarańczowy walec wpadły tym razem Bułgarki i przegrały gładko w trzech setach. Jest to już czwarty rywal z rzędu, który przegrywa w takim stosunku z podopiecznymi Avitala Selingera. W grupie F Niemki tylko w pierwszym secie miały problemy z Czeszkami. W Pozostałych dwóch ich dominacja była bardzo wyraźna.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa E

Holandia - Bułgaria 3:0 (25:19, 25:20, 25:18)

Holandia w tym turnieju idzie jak burza. Wszystkie swoje spotkania wygrywa 3:0. Tak było i tym razem, Bułgarki nie były w stanie uszczknąć nawet jednego seta. Nie można powiedzieć, że się nie starały, bo przecież nie przegrały do 10, ale mimo wszystko Holenderki były nie do ogrania. Niezawodna była oczywiście Manon Flier. Jak przystało na liderkę, poprowadziła swój zespół do zwycięstwa. Z dużym powodzeniem robi to w każdym meczu, więc nie ma się co dziwić, że Pomarańczowe przewodzą w grupie E. Wyprzedzając nie byle kogo, bo Rosjanki. Pojedynek między tymi zespołami zapowiada się bardzo ciekawie. Ale na to trzeba poczekać do piątku.

Grupa F

Niemcy - Czechy 3:0 (28:26, 25:12, 25:15)

Czeszki tylko w pierwszym secie były w stanie zagrozić swoim rywalkom. Pozostałe dwie odsłony to absolutna dominacja Niemek. Bardzo dobre spotkanie rozegrała Christine Furst, zdobyła 20 punktów, a do tej pory odpowiedzialność za punktowanie rywala spoczywała na Małgorzacie Korzuch. W tym meczu na swoim koncie zapisała 15 oczek. Mimo wszystko Niemki zagrały przeciętne spotkanie i z pewnością stać je na więcej. Najwyraźniej potraktowały ten mecz trochę ulgowo. Były pewne zwycięstwa i po prostu zrobiły to co do nich należało. Najważniejsze są dwa punkty i podopieczne Giovanniego Guidettiego mogą się przygotowywać do następnego swojego pojedynku z Serbkami.

Komentarze (0)