Mecz o honor w Ergo Arenie. Polski sztab bez wygranej w MŚ siatkarek

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: mecz Korea Płd. - Chorwacja
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: mecz Korea Płd. - Chorwacja

Dla obu ekip sobotnie starcie było pożegnaniem z mistrzostwami świata siatkarek. Reprezentacja Korei Południowej pokonała w Gdańsku Chorwację 3:0 w ostatniej kolejce grupy B.

Zarówno jeden, jak i drugi zespół dotąd nie zdołał odnieść zwycięstwa na kobiecym mundialu. Już przed tą kolejką było więc jasne, że Korea Południowa i Chorwacja zajmą miejsca 5-6, które nie są premiowane awansem do drugiej rundy. Te przepustki już wcześniej zapewniły sobie Dominikana, Polska, Turcja i Tajlandia.

- Prawda jest taka, że choć nie ma u nas w grupie Serbii, USA czy Brazylii, nie mamy tutaj zespołu, z którym możemy rywalizować na równym poziomie. Jest Chorwacja i Tajlandia, ale radzą sobie bardzo dobrze. To bardzo równa grupa. Uważam, że Serbia, Włochy, USA, Brazylia będą faworytami turnieju. Polska też ma szansę, wszak gra przed własną publicznością. To będzie duży atut tej ekipy - podkreślał w rozmowie z nami kilka dni temu trener Koreanek Cesar Hernandez.

Okazało się jednak, że siatkarki z Azji dość pewnie wygrały pierwszą partię. Tym razem jednak problemy ze skutecznością miała ich liderka Jeongah Park, ale na skrzydle świetnie radziła sobie Seonwoo Lee. Niemal od początku Koreanki uciekły rywalkom na 3-4 punkty i ta przewaga utrzymała się do końca partii. Po drugiej stronie siatki Samanta Fabris dwoiła się i troiła, ale liczba błędów popełniana przez jej zespół uniemożliwiała nawiązanie równorzędnej walki. Chorwatki przegrały tę odsłonę do 21.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

W drugiej części gry ekipa trenera Ferhata Akbasa poprawiła przyjęcie, dzięki czemu dużo częściej mogła grać przez środkowe. A tu odnalazła się doskonale Bozana Butigan, która tylko w tym secie zdobyła 6 punktów atakiem. Dodatkowo jej koleżanki wzmocniły zagrywkę, dzięki czemu Koreankom nie szło już tak dobrze. Jednak aby wygrać seta Chorwatki musiały wytrzymać wojnę nerwów w grze na przewagi. To im się powiodło, bo triumfowały 29:27.

W trzeciej partii po koreańskiej stronie obudziła się już Jeongah Park, a w ślad za nią poszła też druga środkowa Minkyoung Hwang. To jej drużyna dyktowała warunki w tym secie i długo prowadziła. Ponownie jednak oglądaliśmy przedłużone emocje, bo dopiero za trzecim razem reprezentacja Korei Południowej wykorzystała piłkę setową i wygrała 27:25.

Długo zanosiło się na to, że mecz skończy się w czterech setach, bo drużyna Korei była o kilka punktów z przodu także w tej części gry, ale Chorwatki doprowadziły do remisu ze stanu 19:16. W końcówce jednak zabrakło im mocy i różnorodności, przez co do tie-breaka nie doszło.

Reprezentacja Korei Południowej odniosła pierwsze i jedyne zwycięstwo w tym turnieju, a Chorwatki, gdzie w sztabie szkoleniowym znajdziemy kilku Polaków - Piotra Matelę, Kamila Kwiecińskiego oraz Przemysława Kawkę, zakończyła udział w mundialu bez punktu.

Korea Południowa - Chorwacja 3:1 (25:21, 27:29, 27:25, 25:23)

Korea Płd.: Yeum H.S., Hwang M., Lee D., Lee S., Park J., Lee J., Kim Y. (libero) oraz Pyo S.

Chorwacja: Deak, Mlinar, Butigan, Fabris, Grbavica, Samadan, Stimac (libero) oraz Tomić, Strunjak, Marković (libero).

Z Gdańska - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

#DrużynaPktMZPSety
1 Turcja 11 5 4 1 14:7
2 Tajlandia 10 5 4 1 12:7
3 Dominikana 11 5 3 2 13:7
4 Polska 10 5 3 2 12:7
5 Korea Południowa 3 5 1 4 3:13
6 Chorwacja 0 5 0 5 2:15

Czytaj też: Niespodzianka na MŚ. Wielka szansa przed Polską

Komentarze (0)