Maria Stenzel surowo po meczu z Serbkami. "Może trzeba spojrzeć i się czegoś nauczyć?"
- W każdym z elementów potrafimy być lepsze. Trochę smutno, że nie pokazałyśmy tego, co w Gdańsku - stwierdziła Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski po przegranym 0:3 meczu II rundy mistrzostw świata siatkarek z Serbią w łódzkiej Atlas Arenie.
- Z takim zespołem jest bardzo mały margines błędu, jeśli chce się wygrywać. My go wręcz przekroczyłyśmy. Zabrakło nam paru rzeczy w obronie czy ataku. Jeśli tego nie ma na odpowiednim poziomie, jest niezwykle trudno o wygraną. My potrafimy w każdej z tych rzeczy być lepsze. Trochę smutno, że nie pokazałyśmy tego, co w Gdańsku - stwierdziła libero polskiej kadry.
Znakomite zawody w meczu z Polską zagrała atakująca reprezentacji Serbii Tijana Bosković. Zdobyła 14 punktów, a w ataku osiągnęła skuteczność na poziomie 50 procent.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturzeWydawało się, że w pewnych momentach Serbki były zespołem, który można złamać. Jednak aby tak się stało, zgodnie z zapowiedziami przedmeczowymi, potrzebna była perfekcyjna gra Biało-Czerwonych.
- Każdy zespół jest do złamania, trzeba znaleźć odpowiedni klucz i taktykę i rezolutnie z tego korzystać. Tym razem nam zabrakło, ale nie można się poddawać, na każdy wynik trzeba zapracować. Nie poddajemy się i walczymy - mówi libero reprezentacji Polski.
W środę o 20:30, także w Atlas Arenie ekipa trenera Stefano Lavariniego zmierzy się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, kolejnym z faworytów do medalu mistrzostw świata.
- Wiemy, że czeka nas ciężki mecz z trudnym przeciwnikiem, może nawet trudniejszym niż Serbki. Ważne, by nie przegrać tego meczu w Szatni i wyjść jakby było 0:0. Amerykanki będą musiały solidnie zapracować, żeby z nami wygrać, choć my rzucimy wszystkie siły, by wyjść zwycięsko z tego starcia - zapowiada Stenzel.
Po sześciu meczach mundialu Polki mają trzy zwycięstwa i trzy porażki. W tabeli grupy F zajmują siódme miejsce w tabeli grupy F. Do ćwierćfinału awansują najlepsze cztery drużyny.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Czytaj też: Nowa liderka, słabsze gwiazdy. Komu najwyższe oceny za mecz Polska - Serbia?