Jednostronne spotkanie w Iławie. Cuprum tym razem nie zaskoczył

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn
zdjęcie autora artykułu

Cuprum Lubin nie miał nic do powiedzenia w Iławie. Indykpol AZS Olsztyn bez większych problemów zwyciężył 3:0. MVP meczu wybrany został Taylor Averill.

Gospodarze szybko zbudowali trzypunktową przewagę po błędzie Ferensa (6:3). Po skutecznym ataku Butryna w kontrze szkoleniowiec przyjezdnych zdecydował się przerwać grę, ale to nie przyniosło efektu. W kolejnej akcji Kapica został zatrzymany przez Averilla i było 9:4 dla olsztynian. Goście ruszyli w pogoń, zmniejszyli stratę i w końcówce najpierw złapali kontakt za sprawą Pietraszko, który chwilę później wyprowadził Cuprum na prowadzenie 21:20. Po asie serwisowym lublinianie mieli piłki setowe, ale nie wykorzystali żadnej z dwóch okazji.

Doszło przez to do gry na przewagi, ale ta potrwała tylko chwilę. Po tym, jak Ferens nie trafił w boisko a Kapica został zatrzymany przez Averilla AZS zwyciężył na inaugurację.

W II partii po wyrównanym początku na trzy "oczka" odskoczyli olsztynianie po tym, jak w ataku pomylił się Kapica (12:9). Po jego kolejnej nieskończonej akcji zmienił go Adam Lorenc, po czym Cuprum złapał kontakt (13:14). Gospodarze jednak wrócili do czteropunktowej przewagi, po tym jak kontrę skończył Butryn (21:17). W końcówce ponownie blokiem zaimponował Pietraszko (21:23), ale następnie Pająk zepsuł serwis, a Lorenca zatrzymał Averill zapewniając tym samym swojej drużynie prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.

Podobnie jak w premierowej odsłonie, olsztynianie od początku zaczęli budować przewagę i szybko wynosiła ona trzy punkty (6:3) głównie za sprawą asa serwisowego Poręby i kolejnego zatrzymania Kapicy, tym razem przez Tuanigę. Po serii punktowej było już 16:9 dla gospodarzy, ponownie dwukrotnie zablokowany został atakujący przyjezdnych, który często nie mógł znaleźć sposobu na rywali. Wprowadzony Lorenc ponownie nie odmienił losów tego seta. W końcówce AZS podkręcił tempo i pozwolił lubinianom na zdobycie jedynie 16 "oczek".

Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:0 (26:24, 25:21, 25:16)

AZS: Andriga, Averill, Butryn, Lipiński, Poręba, Tuaniga, Hawryluk (libero) oraz Król, Jankiewicz, Jakubiszak

Cuprum: Ferens, Pietraszko, Kapica, Kowalow, Krage, Pająk, Szymura (libero) oraz Kubicki, Lorenc, M'Baye, Berger

MVP: Taylor Averill (AZS)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Przeczytaj także: Semeniuk posadzony na ławce. Świetny mecz Leona PGE Skra odzyskuje impet. Lider PlusLigi zatrzymany w Bełchatowie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)