Początkowe potknięcie nie przeszkodziło. Mistrz Polski goni czołówkę PlusLigi
GKS Katowice zwyciężył z Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle na inaugurację. Jednak w kolejnych setach mistrz Polski udowodnił swoją wyższość i zwyciężył 3:1.
W niej goście tylko się bronili, ani razu nie mieli oni szansy na zakończenie premierowej odsłony. Gospodarze dopięli swego, Śliwka nie skończył ataku, a w kontrze nie pomylił się Jarosz i dzięki niemu GKS objął prowadzenie w meczu.
Podrażnieni przyjezdni lepiej rozpoczęli II partię, świetnie spisywał się Bartłomiej Kluth i po jego asie serwisowym było 6:2. Po błędach miejscowych przewaga wzrosła nawet do sześciu "oczek" i cały czas wzrastała, bowiem koncertowo grał etatowy rezerwowy atakujący ZAKSY. Po jego kolejnej punktowej zagrywce goście mieli 10 punktów więcej (18:8). Ostatecznie skończyło się jeszcze lepiej, bowiem mistrz Polski zwyciężył do 14, a ostatni atak skończył nie kto inny jak Kluth.
Kolejna odsłona tego pojedynku była bardzo wyrównana. Tuomas Sammelvuo poprosił o czas, gdy jego zespół po błędzie Śliwki przegrywał 14:16. Gdyby tego było mało, to po przerwie asa serwisowego dołożył Quiroga. ZAKSA jednak szybko doprowadziła do remisu, w czym pomogły błędy rywali, a po tym, jak Kluth zatrzymał Rousseaux z przodu byli goście (19:18). Przy prowadzeniu 22:21 mistrz Polski pokazał swój kunszt, po świetnie rozegranej końcówce zwyciężył on do 21, a głównym aktorem tego fragmentu gry był nie kto inny jak ich atakujący.
Początek kolejnego seta ponownie był wyrównany, ale po błędach w atakach i przyjęciu gospodarzy rywale uciekli im na cztery "oczka" (11:7). Gdy po raz siódmy w tym spotkaniu Dmytro Paszycki zablokował przeciwnika, było już 19:13 dla ZAKSY. Dobrą zmianę dał Wojciech Żaliński, po którego zagrywce nie pozbierali się do rozegrania piłki katowiczanie (23:15). Ich seria punktowa na niewiele się zdała, bowiem od wyniku 19:23 nie mieli już czego szukać. Po tym, jak piłkę setową zapewnił Paszycki, momentalnie w kontrze wykorzystał ją Śliwka.
GKS Katowice - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (31:29, 14:25, 21:25, 19:25)
GKS: Seganow, Jarosz, Rousseaux, Quiroga, Kania, Hain, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Domagała, Nowosielski
ZAKSA: Janusz, Kluth, Staszewski, Śliwka, Smith, Paszycki, Shoji (libero) oraz Żaliński
MVP: Aleksander Śliwka (ZAKSA)
PlusLiga
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Asseco Resovia Rzeszów | 53 | 22 | 18 | 4 | 58:20 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 52 | 22 | 16 | 6 | 58:22 |
3 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 50 | 23 | 18 | 5 | 57:29 |
4 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 46 | 23 | 16 | 7 | 55:34 |
5 | Projekt Warszawa | 43 | 23 | 15 | 8 | 50:31 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 40 | 22 | 14 | 8 | 48:36 |
7 | Trefl Gdańsk | 38 | 21 | 13 | 8 | 43:33 |
8 | PSG Stal Nysa | 37 | 23 | 12 | 11 | 45:39 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 35 | 23 | 11 | 12 | 44:44 |
10 | LUK Lublin | 34 | 23 | 12 | 11 | 45:48 |
11 | PGE Skra Bełchatów | 29 | 23 | 8 | 15 | 42:52 |
12 | Barkom Każany Lwów | 24 | 23 | 6 | 17 | 35:54 |
13 | Cuprum Lubin | 20 | 21 | 8 | 13 | 28:50 |
14 | GKS Katowice | 20 | 22 | 8 | 14 | 27:52 |
15 | Cerrad Enea Czarni Radom | 13 | 23 | 3 | 20 | 22:62 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 6 | 23 | 2 | 21 | 16:67 |
Przeczytaj także:
Ukraiński zespół górą w starciu nowych drużyn w PlusLidze
LUK Lublin nabiera blasku w PlusLidze
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.