Znamy zwycięzcę "polskiej" grupy. Trudna sytuacja Aluron CMC Warty Zawiercie

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Halkbanku Ankara
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Halkbanku Ankara

Halkbank Ankara bez straty seta pokonał Hebar Pazardżik i zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie B. Tym samym to turecki zespół zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Aluron CMC Warta Zawiercie natomiast nie może być pewna drugiej lokaty.

Turecki Halkbank Ankara rozpoczął rywalizację w Lidze Mistrzów od porażki w Zawierciu (1:3). W kolejnych spotkaniach Nimir Abdel-Aziz i spółka radzili sobie znacznie lepiej i wygrywali mecz za meczem. Po tym, jak pokonali Aluron CMC Wartę u siebie, byli o krok od zajęcia pierwszego miejsca w grupie B.

Wystarczyło tylko, żeby zespół, w którym występuje były rozgrywający GKS-u Katowice, Micah Ma'a ostatni mecz fazy grupowej. A zadanie to wydawało się proste, bowiem ich rywalem była czerwona latarnia tej grupy, Hebar Pazardżik.

Do Turcji Bułgarzy przyjechali ze wzmocnieniem. Po tym, jak zakończyła się rywalizacja w chińskiej lidze, szeregi Hebaru zasilił Giulio Sabbi, klubowy kolega Bartosza Bednorza z wicemistrza kraju, Szanghaju Bright.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka

W premierowej odsłonie gospodarze szybko wypracowali przewagę (11:6). Rywale byli w stanie zmniejszyć ją do dwóch "oczek", jednak głównie za sprawą błędów siatkarzy tureckiego zespołu. Przyjezdni nie zdołali złapać kontaktu, w efekcie czego pierwszego seta przegrali do 22.

Bułgarzy znakomicie rozpoczęli kolejną odsłonę tego pojedynku (5:1). Jednak w połowie seta wszystko się odwróciło i po serii punktowej Halkbank prowadził 14:11. Jednak tuż przed końcowym fragmentem dogonili ich przeciwnicy i do samego końca oglądaliśmy wyrównaną rywalizację. Po grze punkt za punkt piłkę setową zapewnili sobie gospodarze (24:23), ale jej nie wykorzystali i doszło do gry na przewagi. Przy trzeciej okazji turecki zespół postawił kropkę nad "i", dzięki czemu był o krok od końcowego triumfu.

W trzeciej partii szybko odskoczyli miejscowi (8:4). Rywale tylko przez chwilę złapali kontakt (10:11), a później zdecydowanie odstawali od siatkarzy Halkbanku. Ci w samej końcówce powiększyli prowadzenie do sześciu "oczek" i takie utrzymali do samego końca. Podczas tego seta gospodarze posłali więcej asów serwisowych, a także częściej zatrzymywali przeciwników blokiem. To właśnie przyniosło końcowy efekt.

W całym spotkaniu najskuteczniejszym zawodnikiem był Sabbi, zdobywca 18 punktów. To jednak nie przeniosło się na wynik jego drużyny. Po drugiej stronie siatki bardzo dobrze spisywali się Nimir Abdel-Aziz, który na swoim koncie zapisał 16 "oczek" oraz Nicolas Bruno (13 pkt.).

Tym samym wiadomo już, że Halkbank Ankara zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Turecki zespół ma już zapewniony końcowy triumf w grupie B. O drugie miejsce w bezpośrednim pojedynku powalczą Aluron CMC Warta Zawiercie i Berlin Recycling Volleys. Zwycięzca tego starcia zagra w 1/8 LM. Przegrany natomiast będzie musiał spoglądać na rywali, bowiem najlepsza drużyna z trzeciego miejsca również zagra w tej fazie.

Halkbank Ankara - Hebar Pazardżik 3:0 (25:22, 27:25, 25:19)

#DrużynaPktMZPSety
1 Halkbank Ankara 13 6 5 1 16:8
2 Berlin Recycling Volleys 11 6 4 2 13:9
3 Aluron CMC Warta Zawiercie 10 6 3 3 12:11
4 Hebar Pazardżik 2 6 0 6 5:18

Przeczytaj także:
Roleski Grupa Azoty Tarnów odwróciła losy meczu
Ślepsk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Suwałczanie znów się rozpędzają

Źródło artykułu: WP SportoweFakty