Nieudane pożegnanie. Ślepsk bezlitosny dla spadkowicza PlusLigi
BBTS Bielsko-Biała rozegrał ostatnie spotkanie w PlusLidze. Beniaminek nie zdołał utrzymać się w elicie i po roku powraca do Tauron 1. ligi. Udanego pożegnania nie było, bo gospodarze przegrali ze Ślepskiem Malow Suwałki 0:3.
W połowie drugiej partii przyjezdni prowadzili 13:8 po tym, jak pomylił się Daulton Sinoski. A kolejne błędy w ataku oraz przyjęciu sprawiły, że gospodarze przegrywali już 10:17. BBTS ponownie nie był w stanie przeciwstawić się lepiej dysponowanym rywalom. Ci zwyciężyli 25:18 w momencie, gdy zagrywką zepsuł Wojciech Siek.
Kolejną odsłonę tego pojedynku niespodziewanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Po błędzie Kujundzicia prowadzili oni 9:5. Jednak gdy w polu serwisowym zameldował się Paweł Halaba, przegrywający 12:15 Ślepsk zdobył pięć punktów z rzędu. Goście od tego momentu kontrolowali przebieg seta, mimo że w samej końcówce mieli problem z postawieniem kropki nad "i".
BBTS obronił dwie piłki setowe, ale poległ przy trzeciej. Zawiódł Radosław Gil, który zepsuł serwis i nie dał możliwości swojej drużynie na to, by chociaż powalczyć o doprowadzenie do gry na przewagi.
BBTS Bielsko-Biała - Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (12:25, 18:25, 23:25)
MVP: Mateusz Czunkiewicz (Ślepsk)
Przeczytaj także:
Wilfredo Leon to za mało. Sir Safety Susa Perugia ma problemy