Wygrana 3:1 w Rumunii pozwalała na optymizm kibicom we Włoszech. Siatkarki Savino Del Bene Scandicci miały za zadanie w rewanżu, którego były gospodyniami, potwierdzić wyższość nad Albą Blaj. Wszystko było gotowe do świętowania i bohaterki wieczoru nie rozczarowały.
Zawiodły z kolei przyjezdne, które nie podjęły walki na miarę finału europejskiego pucharu. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:18, a i tak była najbardziej wyrównana. Savino Del Bene Scandicci grało na wyższym poziomie i stopniowo zniechęcało przeciwniczki. W drugim secie było 25:12, a i w trzecim gospodynie wcześnie odjechały i wygrały 25:11.
Najwięcej punktów dla zdobywcy Pucharu CEV kobiet - 20 zdobyła Jekaterina Antropowa. Popisała się ona między innymi czterema asami serwisowymi. Ponadto z dwucyfrowym dorobkiem punktowym zakończyły mecz Ting Zhu, Elena Petrirni oraz Haleigh Washington. Trenerzy sporo zmieniali i pozwolili zagrać w finale wszystkim siatkarkom w kadrach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Savino Del Bene Scandicci cieszyło się w poprzednim sezonie ze zdobycia Pucharu Challenge, a w 2023 roku podniosło jeszcze cenniejszy Puchar CEV.
Savino Del Bene Scandicci - CS Volei Alba Blaj 3:0 (25:18, 25:12, 25:11)
Pierwszy mecz: 3:1. Wygrany: Savino Del Bene Scandicci
Scandicci: Pietrini, Belien, Antropowa, Zhu, Washington, Yao, Castillo (libero) oraz Sorokaite, Alberti, Merlo, Mingardi, Szczerbań, Di Iulio
Alba: Milenković, Kocić, Bosković, Dimitrowa, Ioan, Hord, Cojocaru (libero), Ispas (libero) oraz Fales, Axinte, Kossanyiova, Cirković
Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?