Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka

Ulga po irytującym meczu Chemika Police w Lidze Mistrzyń

Włoska drużyna zwyciężyła w pięciu meczach w grupie Ligi Mistrzów i pozwoliła sobie na zgubienie zaledwie jednego punktu w pierwszym spotkaniu z Benficą. Tym razem Cucine Lube Civitanova nie pozwoliło przeciwnikowi z Lizbony pomyśleć o sprawieniu niespodzianki. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:0 po trzech krótkich setach.

VfB Friedrichshafen wybrał się po czwarte zwycięstwo w grupie Ligi Mistrzów do Francji. Niemiecka drużyna została pokonana tylko raz przez Jastrzębski Węgiel. W pierwszym meczu z Montpellier nie miała prostego zadania i postawiła na swoim dopiero w tie-breaku.

Odniesienie zwycięstwa we Francji było podobnie trudne i kosztowało siatkarzy VfB Friedrichshafen tyle samo czasu. Postawili na swoim w tie-breaku, a większość partii w zakończonym wynikiem 3:2 meczu była rozstrzygana najmniejszą możliwą przewagą dwóch punktów. Nie brakowało zwrotów akcji, a także napięcia na boisku. Ostatnia piłka zdecydowała o wygranej VfB 15:13 w decydującym secie.

Podopieczni znanego z polskich hal Marka Lebedewa nie radzili sobie z powstrzymaniem Theo Faure, który zdobył aż 32 punkty. Atutem gości była z kolei różnorodność w grze, a 14 punktów zdobył dla nich Michał Superlak. Pod tym względem Polak był trzecim zawodnikiem w zespole. Ziga Stern popisał się czterema asami serwisowymi, a Aleksandar Nedeljković czterema blokami.

GRUPA A:

Montpellier Volley - VfB Friedrichshafen 2:3 (26:28, 25:22, 23:25, 25:23, 13:15)

Tabela grupy A:

GRUPA C:

Benfica Lizbona - Cucine Lube Civitanova 0:3 (18:25, 19:25, 18:25)

Tabela grupy C:

Czytaj także: Cucine Lube Civitanova o krok od awansu w Lidze Mistrzów
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą