Po tym, jak Jastrzębski Węgiel wygrał dwa spotkania z Treflem Gdańsk przed własną publicznością, postawił rywala w trudnym położeniu. W końcu musiał on wygrać u siebie, by przedłużyć swoją szansę na awans do półfinału PlusLigi.
W składzie gospodarzy zabrakło Lukasa Kampy, ale to właśnie za sprawą jego zmiennika, Kamila Droszyńskiego, Trefl odskoczył w połowie seta na trzy punkty (11:8). Rozgrywający popisał się znakomitymi zagrywkami. Jednak gdy jego kiwkę wyczuł Tomasz Fornal, zrobił się remis (16:16).
Od wyniku 20:20 cztery punkty z rzędu zdobyli jastrzębianie. Za sprawą przyjmujących wicemistrz Polski zapewnił sobie piłki setowe (24:20). Trefl był blisko doprowadzenia do gry na przewagi, ale w ostatnim momencie nie udało im się zatrzymać Jurija Gladyra.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
W połowie drugiej partii miejscowi ponownie mieli trzy "oczka" więcej (13:10), a wpływ na to mieli Bartłomiej Bołądź i Patryk Niemiec. W podobnym momencie jastrzębianie doprowadzili do remisu (17:17), na który wpływ miał rezerwowy atakujący, Jan Hadrava.
W końcówce spore problemy przyjezdnym sprawił Mikołaj Sawicki. Jego asy serwisowe sprawiły, że gospodarze mieli dwie piłki setowe (24:22). Od tego momentu ich polski przyjmujący zaczął się mylić, przez co doszło do gry na przewagi. W niej Trefl postawił na swoim po błędach Trevora Clevenota i Gladyra.
Tym razem po wyrównanym początku jastrzębianie zbudowali trzypunktową przewagę (16:13). To efekt skończonej akcji przez Stephena Boyera, a także błędu ze strony Jana Martineza Franchiego. Momentalnie jednak Trefl odwrócił wynik (17:16).
Wszystko jednak zmieniało się jak w kalejdoskopie. Od prowadzenia Trefla sześć punktów z rzędu zdobyli jastrzębianie (22:17). Gdańszczanie nie byli w stanie wrócić i ostatecznie przegrali 18:25 po asie serwisowym Gladyra.
W połowie czwartej partii asa serwisowego posłał Bołądź, po którym Trefl prowadził 13:10. Jednak Hadrava i Fornal zadbali o szybkie wyrównanie wyniku (14:14). W końcówce Moustapha M’Baye zablokował atakującego gospodarzy, przez co jego zespół miał trzy punkty więcej (23:20).
Gospodarze złapali jeszcze kontakt z rywalami (22:23), ale to były ich ostatnie zdobyte punkty w tej rywalizacji. W kolejnej akcji Eemi Tervaportti zaskoczył kiwką, a na sam koniec Martineza zatrzymał M'Baye. To jego bloki zapewniły jastrzębian zwycięstwo w ostatnim secie tego pojedynku.
Jastrzębski Węgiel w trzech spotkaniach z Treflem stracił tylko jednego seta i bez większych problemów zameldował się w ćwierćfinale. Teraz pozostaje mu czekać na półfinałowego przeciwnika.
Faza play-off PlusLigi, ćwierćfinał:
Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 1:3 (23:25, 27:25, 18:25, 22:25)
Trefl: Droszyński, Martinez, Urbanowicz, Bołądź, Sawicki, Niemiec, Perry (libero) oraz Czerwiński, Zhang.
JW: Fornal, M'Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti.
Wynik serii (do trzech zwycięstw): 3:0 dla Jastrzębskiego Węgla.
Awans: Jastrzębski Węgiel.
Przeczytaj także:
Sensacja odroczona. Show Martyny Czyrniańskiej