Rywalizację o piąte miejsce w Tauron Lidze trudno było nazwać "dwumeczem pocieszenia" dla Chemika. Drużyna Radosława Wodzińskiego rozpoczęła sezon z zamiarem obronienia mistrzostwa kraju, tymczasem zawiodła w ćwierćfinale. Porażka z Grot Budowlanymi Łódź przekreśliła szanse na podium i postawiła pod znakiem zapytania start w europejskich pucharach.
Policzanki przystąpiły do rewanżu po zwycięstwie 3:0 w Kaliszu. Miały w nim atut własnej hali, chociaż czy to atut? W tym sezonie niekoniecznie. Chemik przegrał u siebie między innymi w meczu o Superpuchar Polski i w dwóch ćwierćfinałach Tauron Ligi z Budowlanymi.
Od początku meczu nie zanosiło się na zwrot akcji. Chemik poradził sobie ze zdjęciem z pola serwisowego Alicji Grabki i rozpoczął ucieczkę. Drużyna z Polic prowadziła 6:3, następnie 10:5 i w tym momencie była pierwsza przerwa na żądanie trenera Marcina Widery. Chemiczki grały w tej partii swobodnie i zwyciężyły 25:18. Mogły sobie pozwolić nawet na przestój przy piłkach setowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Siatkarki z Kalisza naradzały się i szukały sposobu na podjęcie bardziej wyrównanej walki w Szczecinie. Na niewiele się to zdało. Ledwo rozpoczął się drugi set, a było 8:5 dla Chemika. Po stronie Energa MKS-u brakowało liderki w ataku, mnożyły się pomyłki.
Przyjezdne ruszyły do pościgu w połowie partii - po raz pierwszy remisowały 13:13, a objęły prowadzenie przy wyniku 15:14. Pełny zwrotów akcji set zakończył się walką na przewagi. Oba zespoły broniły piłek setowych zanim Chemik odwrócił wynik 27:28 na 30:28. Na zakończenie rundy zaatakowała zmienniczka Natalia Mędrzyk, a pół minuty wcześniej Agnieszka Korneluk zaserwowała asa.
Chemik chciał jak najszybciej zamknąć dwumecz, a MKS przedłużyć go. Wynik zakołysał raz jeszcze na początku trzeciego seta, po czym drużyna z Polic na dobre przejęła inicjatywę i zwyciężyła 25:18.
Grupa Azoty Chemik Police - Energa MKS Kalisz 3:0 (25:18, 30:28, 25:18)
Pierwszy mecz: 3:0
Chemik: Fabiola, Czyrniańska, Łukasik, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero) oraz Kowalewska, Cipriano, Sikorska
MKS: Grabka, Drużkowska, Kuligowska, Efimienko-Młotkowska, Fedorek, Rasińska, Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Stafanik, Wójcik, Bartkowska, Pajdak (libero)
MVP: Iga Wasilewska (Chemik)
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?