Co tam się wydarzyło?! Gigantyczna sensacja w meczu Sir Safety Susa Perugii!

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu od lewej: Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu od lewej: Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon

W sobotę Sir Safety Susa Perugia rozegrała decydujące spotkanie o 5. miejsce w Serie A z Vero Volley Monzą. Te mogło zapewnić jej grę w Pucharze CEV. Jednak doszło w nim do gigantycznej sensacji.

Klubowy sezon powoli dobiega końca. Sir Safety Susa Perugia rozczarowała i rywalizowała jedynie o 5. miejsce w Serie A. Również w Lidze Mistrzów włoski zespół zawiódł, a co więcej, nie będzie w niej rywalizował w nadchodzących rozgrywkach.

Tym samym drużyna z Perugii walczyła jedynie o to, by wystąpić w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Zespół Kamila Semeniuka i Wilfredo Leona musiał jednak pokonać Vero Volley Monzę.

Tymczasem w sobotę doszło do gigantycznej sensacji. Podopieczni Andrea Anastasiego niespodziewanie przegrali na własnym parkiecie po tie-breaku 2:3 (25:21, 15:25, 25:19, 24:26, 10:15). W tym sezonie było to czwarte bezpośrednie spotkanie tych drużyn, w trzech wcześniejszych Vero Volley Monza... nie ugrała nawet seta!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

Co ciekawe, najwięcej punktów zdobył zawodnik gospodarzy, luksemburski siatkarz pochodzenia polskiego, Kamil Rychlicki (22). Jednak to Stephen Maar poprowadził przyjezdnych do końcowego triumfu (21).

Pełny mecz rozegrali zarówno Semeniuk, jak i Leon. Pierwszy z nich na swoim koncie zapisał 13 "oczek". Wykorzystał 9 z 21 otrzymanych piłek, co dało mu skuteczność na poziomie 43 procent. Do swojego dorobku dorzucił on trzy bloki i asa serwisowego. Popełnił jednak trzy błędy w przyjęciu.

Jeden punkt mniej zdobył Leon. Jednak był on minimalnie skuteczniejszy w ataku, wykorzystując 10 z 21 otrzymanych piłek (48 proc.). Do tego wyniku dorzucił dwa asy serwisowe. Fatalnie radził sobie jednak w przyjęciu, gdzie przydarzyło mu się aż dziewięć błędów.

Tym samym dla zespołu z Perugii to koniec sezonu. W kolejnym drużyna Semeniuka i Leona nie wystąpi w żadnych europejskich pucharach.

Sir Safety Susa Perugia - Vero Volley Monza 2:3 (25:21, 15:25, 25:19, 24:26, 10:15)

Komentarze (6)
avatar
Katon el Gordo
15.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sezon pokazał, że w całościowym rozliczeniu Anastasi dla Sir Safety Susa Perugia był problemem i balastem. Nie inaczej było kiedy prowadził reprezentację Polski. To on był sprawcą wielu nieporo Czytaj całość
avatar
Orche
14.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
w ogóle nie powołujcie leona do reprezentacji Polski bo bez niego nasza reprezentacja lepiej gra. 
avatar
Felippe666
14.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Autor" "artykułu" nie zna rodzajników w języku polskim? Wstyd! 
avatar
Lincoln91
14.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Po jasny gwint te play-offy ? Perugia powinna być mistrzem po sezonie zasadniczym, który rozegrała kapitalnie. Nie da się grać tak samo dobrze cały rok. Ligi bez play-offów i więcej wolnego dla Czytaj całość
avatar
Belmondo II
14.05.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
No to Andrea Anastasi będzie szukał pracy w Tauron 1Liga !!!