Rozterki siatkarki po sukcesie w Polsce. Ma 26 lat i rozważa zakończenie kariery

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Lana Scuka
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Lana Scuka

Lana Scuka pomogła ŁKS-owi Commercecon Łódź w zdobyciu mistrzostwa Polski. Siatkarka potrzebuje czasu na decyzję o kontynuowaniu kariery. - Nie jestem szczęśliwa. Szukam czegoś, w czym mogłabym się odnaleźć - mówi Słowenka.

ŁKS Commercecon Łódź był w niedawno zakończonym sezonie wiodącą siłą w polskich halach. Drużyna zdobyła mistrzostwo Polski po wcześniejszym zwycięstwie w sezonie zasadniczym Tauron Ligi, a także awansowała do finału Pucharu Polski. W nim poniosła porażkę z Grupa Azoty Chemikiem Police. Lana Scuka nie wróciła jednak do ojczyzny wyłącznie z pozytywnymi wspomnieniami. Wręcz przeciwnie.

- W Łodzi było ciemno i zimno. Byłam tam przez dziewięć miesięcy bez przerwy i to było bardzo męczące z psychicznego punktu widzenia. Na szczęście, zostałam chociaż nagrodzona mistrzostwem Polski - mówi Lana Scuka w rozmowie z portalem siol.net.

- W tej chwili jestem zagubiona. Nie wiem, co robić i szukam czegoś, w czym mogłabym się odnaleźć. Nie jestem szczęśliwa, szczególnie teraz po powrocie do ojczyzny. Pracuję nad zdobyciem tytułu magistra i może poświęcę się pracy zgodnej z wykształceniem. Ale przyznaję, że u mnie wszystko szybko się zmienia - dodaje Scuka.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Słowenka będzie mieć czas na przemyślenia latem, ponieważ zrezygnowała z sezonu reprezentacyjnego. Przyjmująca odmówiła gry w meczach zespołu narodowego. Swoimi słowami sugeruje, że najlepszym rozwiązaniem byłoby kontynuowanie kariery klubowej w ojczyźnie, ale to nie opłaca się finansowo.

- Trzeba coś zrobić, żeby zawodniczki nie żegnały się ze sportem przed 25. urodzinami. Siatkówka powinna oddawać przynajmniej część z tego, co się w nią inwestuje. To jest oferowane tylko za granicą. Liga słoweńska jest słaba, a pensje i stypendia minimalne. Dlatego trzeba szukać pracy w innych krajach, żeby grać w siatkówkę na wysokim poziomie - opowiada mistrzyni Polski.

- W mojej karierze było już wiele sukcesów, ale zobaczymy, czy będzie coś jeszcze. Decyzja o jej kontynuowaniu będzie należeć do mnie, ale nie wierzę, że zapadnie szybko - dodaje Lana Scuka.

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (0)