Dawid Dulski podczas turnieju w Nagoi - pierwszego etapu tegorocznej Ligi Narodów - pełni rolę drugiego atakującego. 20-latek wchodzi na boisko na podwójnej zmianie, czy to z Janem Firlejem, czy Grzegorzem Łomaczem.
Nasz młody atakujący bez kompleksów zadebiutował w seniorskich rozgrywkach o punkty i medale. Szczególnie imponująco zaprezentował się podczas meczów z Iranem i reprezentacją Bułgarii.
W pierwszym z wymienionych spotkań Dulski nie tylko był zawodnikiem podwójnej zmiany, ale też zastąpił na dłuższy okres na boisku słabego w tamtym meczu Karola Butryna. Swoją okazję wykorzystał świetnie. Zdobył 16 punktów - atakował na 50-procentowej skuteczności, posłał dwa asy serwisowe oraz dwukrotnie zablokował przeciwników.
W konfrontacji z Bułgarami Dawid Dulski również dodał sporo jakości do naszej gry. Zapunktował dziesięciokrotnie, atakując na poziomie 64% (9/14) i zdobywając asa serwisowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Imponująca postawa zawodnika klubu Aluron CMC Warta Zawiercie nie przeszła bez echa. Na jego postawę zwrócili uwagę eksperci, którzy podkreślili, że debiutant w kadrze zachowuje zimną krew i tworzy ciekawą historię. Nie obyło się jednak bez komentarza odnośnie przyszłości klubowej Dulskiego. Zostaje bowiem w Zawierciu, gdzie do składu dołączył Karol Butryn.
"Liczby liczbami, ale to, w jakich momentach wchodzi, jak zachowuje zimną krew, jak dojrzały potrafi być w zagrywce czy bloku. A chłopak ma rocznikowo 21 lat. Wow" - podkreśliła Sara Kalisz, dziennikarka TVP Sport.
"Polska - Iran w czwartek - starszyzna i Dawid Dulski wyciągają mecz na 3:2. Polska - Bułgaria w piątek - starszyzna i Dawid Dulski wyciągają mecz na 3:2. I niech ktoś powie, że brakuje nam powtarzalności. Wciąż mocne falowanie w Japonii" - skomentowała dziennikarka Sport.pl, Agnieszka Niedziałek.
"Dawid Dulski wchodzi od początku 4. seta i pomaga odwrócić mecz. Podoba mi się taka historia" - przyznał Krzysztof Sędzicki, dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty.
"Podmianka Butryna za Konarskiego to trochę brak wiary w Dulskiego, a tego chłopaka trzeba budować w miejsce Kurka po Paryżu" - stwierdził Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport.
"Żadna z polskich gwiazd medalistów PlusLigi nie gra w Nagoi. Mamy mieszankę młodzieży, mniej ogranych w kadrze i bardzo doświadczonych. Wygrywamy trzeci z rzędu mecz w Lidze Narodów. Wielkie brawa i sama radość" - podsumował Dyrektor Działu Komunikacji Polskiej Ligi Siatkówki, Kamil Składowski.
Czytaj także:
Mistrzowie świata dostali lanie w Lidze Narodów
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)