Reprezentacja Polski okazała się najlepsza w fazie zasadniczej Ligi Narodów, po czym w ćwierćfinale turnieju finałowego pokonała Niemki 3:1. W półfinale niestety podopieczne Stefano Lavariniego uległy Chinkom 0:3 i w niedzielę zagrają o brąz z gospodyniami finałowych zmagań - Amerykankami.
Co istotne, nasz zespół zachwyca grą, a nie ma do dyspozycji Joanny Wołosz i Malwiny Smarzek. Pierwsza z nich to jedna z najlepszych rozgrywających świata i kapitan kadry. Smarzek natomiast wielokrotnie była wartością dodaną w ataku reprezentacji. Coraz więcej wskazuje na to, że obie panie niedługo wrócą do gry w meczach.
- Trenujemy z Malwiną i sztabem. Ostatni okres przepracowałyśmy bardzo dobrze. Forma chyba rośnie. Urazy mamy zaleczone. Myślę, że jesteśmy w stu procentach gotowe, aby godnie dołączyć do drużyny - powiedziała Wołosz na antenie Polsatu Sport.
Wzmocniona kadra będzie chciała zaprezentować się z jak najlepszej strony podczas mistrzostw Europy, które potrwają od 15 sierpnia do 3 września. A i to i tak będzie przedsmak najważniejszej imprezy dla kadry, czyli kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Te zostaną rozegrane w dniach 16-24 września.
Z Wołosz i Smarzek polski zespół będzie miał potencjał na jeszcze większe rzeczy. Na pewno też zwiększą się możliwości taktyczne dla trenera Lavariniego.
Czytaj także:
Solidny rewanż. Polki brutalnie wybudzone z pięknego snu
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polki w półfinale Ligi Narodów! Zobacz kulisy meczu z Niemkami
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)