Obiekty biłgorajskiego OSiR-u w ostatnich latach straszyły swoim wyglądem. Decyzja o budowie nowego kompleksu została więc przyjęta w sportowym środowisku ze sporym entuzjazmem. A że prace zostały przeprowadzone w ekspresowym tempie, trwały bowiem niewiele ponad 16 miesięcy, ich efektu są ciekawi nie tylko sportowcy z pobliskich miejscowości.
Uroczyste otwarcie i poświęcenie hali odbędzie się wczesnym popołudniem w środę 28 października. Następnie na parkiecie głównej hali swoje umiejętności zaprezentują siatkarki miejscowej Szóstki Biłgoraj oraz ŁKS-u Łódź. Dla ekipy z Biłgoraja będzie to wyjątkowy mecz. W dotychczasowych konfrontacjach podopieczne Pawła Wrzeszcza udowodniły, że w walce o awans nie powinien zagrozić im nikt. Straciły bowiem tylko dwa sety. Niewykluczone, że to właśnie w hali przy Targowej będą święciły swoje największe klubowe sukcesy, więc zależy im tym bardziej na udanej inauguracji w niej.
Co prawda, team ŁKS-u zajmuje siódme miejsce w tabeli i nie powinien sprawić rywalkom większego problemu. - Biłgoraj musi być jednak czujny. Łodzianki to zespół, który się rozkręca i jeszcze nieźle namiesza w rozgrywkach - przekonuje Aleksander Klimczyk, trener AZS-u Politechnika Radomska, który rywalizował już z obydwoma wspomnianymi teamami. Co by jednak nie mówić, strata punktów przez Szóstkę, i to w nowej hali, byłaby tak samo niespodziewana, jak i przez fanów siatkarek z Biłgoraja niepożądana.