Ani przez moment w pojedynku z Hiszpanią nie byli zagrożeni Słoweńcy. Podopieczni Gheorghe Cretu przewyższali zespół z Półwyspu Iberyjskiego głównie w ofensywie. Liderami w szeregach aktualnych wicemistrzów Europy byli tego dnia Klemen Cebulj i Tine Urnaut. Takich postaci brakowało wśród ich rywali. Dość powiedzieć, że ich podstawowy atakujący Andres Villena zdobył zaledwie jeden punkt i został zmieniony w pierwszej partii.
Słoweńcy zapisali na swoim koncie trzecie zwycięstwo w turnieju i pewnie zmierzają po triumf w grupie B. Ich kolejnymi rywalami będą rewelacyjnie spisujący się Chorwaci.
Zdecydowanie ciekawiej było w Tel Awiwie. Turcy nie bez problemów wywalczyli sobie pierwszy triumf na mistrzostwach Europy. Ekipa znad Bosforu rozpoczęła jednak mecz z Grecją od przegranego seta. Trzy kolejne padły jednak ich łupem, w tym dwa różnicą zaledwie dwóch "oczek".
Grekom nie pomogły 22 punkty Dimitriosa Mouchalisa. Główną przyczyną ich porażki były błędy własne, których popełnili aż 28, przy 17 rywali.
Mistrzostwa Europy 2023, grupa B
Słowenia - Hiszpania 3:0 (25:19, 25:15, 25:15)
Grupa D
Grecja - Turcja 1:3 (25:22, 24:26, 19:25, 23:25)
Czytaj także:
- Jeden set, a potem się zaczęło. Oceny dla Polaków znów bardzo wysokie
- Co za słowa Wilfredo Leona po meczu z Holandią
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Czy Słowenia zdobędzie medal mistrzostwa Europy 2023? 
na Instagramie 
na Facebooku 
