Po nieudanych dla Włoszek mistrzostwach Europy, w których zajęły dopiero, jak na swoje możliwości czwarte miejsce przystępują do walki o awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Ich pierwszymi rywalkami były siatkarki Korei Południowej, które sprawiły ogromną sensację w Tokio, zajmując lokatę tuż za podium.
Faworytki już od samego początku były bezlitosne dla niżej notowanych rywalek. Włoszki dominowały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Ich przewaga była wyraźna zwłaszcza w ataku oraz bloku. Ofensywa Italii rozkładała się na wszystkie zawodniczki, jednak pierwszo planowymi postaciami były Jekaterina Antropowa i Anna Danesi.
Drugi set był zdecydowanie bardziej wyrównany, głównie przez proste błędy siatkarek z Półwyspu Apenińskiego. Słabiej w tej części spotkania spisała się Antropowa, jednak palmę pierwszeństwa w ataku przejęła Elena Pietrini. Koreanki utrzymywały kontakt z przeciwnikiem do połowy seta. W najważniejszych momentach faworytki odjechały na nieosiągalny już dystans.
Trzecia partia miała niemal identyczny przebieg, jak pierwsza. Włoszki szybko odskoczyły i kontrolowały jej przebieg już do samego końca. Europejki zgodnie z planem zapisały na swoim koncie pierwsze zwycięstwo. Ich kolejnym przeciwnikiem będą Słowenki.
Kwalifikacje olimpijskie siatkarek, grupa C (Łódź)
Włochy - Korea Południowa 3:0 (25:11, 25:20, 25:17)
Czytaj także:
- Kwalifikacje olimpijskie kobiet. Zaczęło się granie w Azji
- Stefano Lavarini wierzy w awans na Igrzyska Olimpijskie. "Jestem dumny z każdego momentu"
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Jak wyglądają w kadrze nostalgiczne momenty? Zobacz drogę Polaków do półfinału ME