Reprezentacja Holandii w ostatnich mistrzostwach Europy dotarła do ćwierćfinału, gdzie była blisko wyeliminowania mistrzów świata - Włochów. Podczas kwalifikacji olimpijskich Oranje mają jednak wielkie problemy. W środę przegrali z Bułgarią 0:3. W tym spotkaniu uwagę mogła przykuwać postawa Simeona Nikołowa, który w końcówce trzeciej partii był bohaterem ekipy z Bułgarii.
16-latek, który jest synem legendarnego Władimira Nikołowa, który jest brązowym medalistą mistrzostw świata i Europy. Nikołow junior w przeciwieństwie do ojca, który był atakującym, występuje na boisku na pozycji rozgrywającego.
W pierwszych spotkaniach Simeon Nikołow nie odegrał większej roli, bo z racji swojego wieku, był stopniowo wprowadzany do gry. W starciu z Holandią pokazał natomiast cząstkę talentu.
W końcówce trzeciej partii najpierw wszedł na boisko i zaserwował asa. To dało jego drużynie wynik 24:24. Po kilku chwilach przy remisie 27:27 świetnie wyskoczył do bloku i zatrzymał jednego z rywali. Dał wówczas Bułgarii piłkę meczową.
Co ciekawe, w wieku 16 lat Simeon Nikołow mierzy już 204 centymetry. Pokazuje, że jest talentem czystej wody.
Zobacz jego popis:
Czytaj także:
Wilfredo Leon zabrał głos ws. kontuzji
ZOBACZ WIDEO: Polacy idą jak burza. Kolejne zwycięstwo w Chinach!