Siatkarze z Ankary wybrali się w stosunkowo krótki wyjazd do Pireusu. Ich przeciwnikiem był Olympiakos, w którego składzie byli między innymi Salvador Hidalgo Oliva, Alen Pajenk czy Toncek Stern. Podopieczni Daniela Castellaniego chcieli postawić jak najmocniejszy opór gościom. Olympiakos grał o pierwsze punkty w Lidze Mistrzów.
Faworyt meczu nie pozwolił jednak gospodarzom na dużo. Ziraat Bankasi Ankara potknął się jedynie w drugim secie, ale następnie sprawnie przejął inicjatywę i wypunktował Olympiakos. Wygrana 3:1 sprawiła, że zespół z Turcji zdobył drugi komplet punktów w rozgrywkach. Siła ataku przyjezdnych okazała się nie do poskromienia dla siatkarzy z Grecji.
W tabeli Ziraat Bankasi Ankara ma osiem punktów i jest liderem przez ZAKSĄ. Kędzierzynianie w środę mogą zmniejszyć stratę do przeciwnika w meczu na wyjeździe z belgijskim Knackiem Roeselare.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
We wtorek w Belgii zagrała inna drużyna, która ma doświadczenie w decydujących rundach Ligi Mistrzów. Cucine Lube Civitanova stawiło się na terenie Greenyarda Maaseik. Włoska drużyna wygrała 3:0, choć nie było to banalne zadanie. We wszystkich setach decydowała skromna przewaga Lube, a dwa z nich kończyły się krótką walką na przewagi. W trzeciej partii dużo wskazywało na przedłużenie meczu, ale goście zdążyli odwrócić wynik rzutem na taśmę.
3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A:
Olympiakos Pireus - Ziraat Bankasi Ankara 1:3 (18:25, 25:20, 20:25, 22:25)
Tabela grupy A:
Grupa E:
Greenyard Maaseik - Cucine Lube Civitanova 0:3 (22:25, 25:27, 24:26)
Tabela grupy E:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?