Powrót do gry po świętach. Sprawdź siatkarski plan dnia

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkarze Projektu Warszawa przede własną publicznością w tym sezonie jeszcze nie przegrali
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkarze Projektu Warszawa przede własną publicznością w tym sezonie jeszcze nie przegrali

Po kilku dniach świątecznej przerwy do gry wracają kluby rywalizujące w PlusLidze i Tauron Lidze. W piątek (29 grudnia) odbędą się aż cztery mecze. Sprawdź siatkarski plan dnia.

Ze względu na święta Bożego Narodzenia obie siatkarskie ligi miały kilka dni przerwy w rozgrywkach. Święta to już jednak przeszłość i w piątek nadszedł czas na powrót do ligowej rzeczywistości. Kibice będą mogli emocjonować się aż czterema ligowymi spotkaniami.

Już o godzinie 16:00 na parkiet wybiegną zawodniczki ITA TOOLS Stali Mielec i MOYA Radomki Radom. Faworytkami wydają się być zawodniczki z Radomia, które nie ukrywają wysokich aspiracji i nie zadowoli ich jedynie awans do fazy play-off. Sezon dla radomianek układa się jednak rozczarowująco. Ich bilans to sześć zwycięstw i sześć porażek, co daje szóste miejsce w tabeli. Z kolei Stal to autsajder rozgrywek, który dotychczas wygrał tylko raz i zamyka ligowe zestawienie.

Trzy godziny później rozpocznie się mecz pomiędzy Metalkas Pałacem Bydgoszcz i ŁKS-em Commercecon Łódź. Tutaj także łatwo jest wskazać faworyta. Łodzianki celują w mistrzostwo Polski i każda strata punktów z drużyną z dołu tabeli byłaby gigantyczną sensacją. Zwłaszcza że w tabeli ŁKS goni drużyny z Polic i Rzeszowa. Bydgoszczanki dotychczas wygrały tylko dwa razy i wyprzedzają tylko zespół z Mielca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Dwa mecze odbędą się również w PlusLidze. O godzinie 17:30 rozpocznie się spotkanie KGHM Cuprum Lubin i Asseco Resovii Rzeszów. Cuprum to jedna z najsłabszych ekip w ligowej stawce. Lubinianie tylko dwukrotnie schodzili z parkietów zwycięsko i trudno oczekiwać, że bilans ten poprawią w meczu z Resovią, która marzy o mistrzowskim tytule, a w tym sezonie wygrała dziesięć z dwunastu meczów.

Teoretycznie najciekawiej spośród piątkowych meczów zapowiada się starcie Projektu Warszawa z PSG Stalą Nysa. Zespół ze stolicy przed świętami przegrał pierwszy mecz w sezonie, ale nadal jest w bardzo dobrej formie. Z kolei ekipa z Opolszczyzny zajmuje siódme miejsce w tabeli i wygrała sześć z dwunastu spotkań. Faworytem wydają się być gospodarze, ale zespół z Nysy w tym sezonie potrafił już napsuć krwi wyżej notowanym zespołom.

Plan dnia:

Tauron Liga

ITA TOOLS Stal Mielec - MOYA Radomka Radom (godz. 16:00)

Metalkas Pałac Bydgoszcz - ŁKS Commercecon Łódź (godz. 19:00)

PlusLiga

KGHM Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów (godz. 17:30)

Projekt Warszawa - PSG Stal Nysa (godz. 20:30)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty Chemik Police 75 27 25 2 79:14
2 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 64 28 22 6 71:33
3 PGE Rysice Rzeszów 60 28 20 8 68:33
4 ŁKS Commercecon Łódź 57 26 20 6 65:34
5 Grot Budowlani Łódź 43 27 14 13 52:45
6 UNI Opole 36 26 11 15 43:53
7 MOYA Radomka Radom 32 26 11 15 45:57
8 ITA TOOLS Stal Mielec 25 24 8 16 36:57
9 Energa MKS Kalisz 25 26 8 18 36:60
10 KGHM #VolleyWrocław 19 24 7 17 33:60
11 Metalkas Pałac Bydgoszcz 15 22 5 17 20:55
12 Grupa Azoty Akademia Tarnów 8 22 2 20 15:62
#DrużynaPktMZPSety
1 Jastrzębski Węgiel 88 35 30 5 95:33
2 Aluron CMC Warta Zawiercie 86 37 30 7 98:43
3 PGE Projekt Warszawa 72 34 24 10 80:42
4 Asseco Resovia Rzeszów 68 34 24 10 84:51
5 Bogdanka LUK Lublin 61 34 21 13 76:57
6 Trefl Gdańsk 56 36 17 19 72:67
7 PSG Stal Nysa 50 34 16 18 67:70
8 Indykpol AZS Olsztyn 48 34 14 20 64:70
9 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 47 34 16 18 61:63
10 PGE GiEK Skra Bełchatów 46 32 16 16 59:64
11 Barkom Każany Lwów 38 32 13 19 52:70
12 Ślepsk Malow Suwałki 35 32 12 20 48:71
13 KGHM Cuprum Lubin 32 34 10 24 46:81
14 GKS Katowice 30 32 10 22 46:76
15 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 24 30 7 23 34:77
16 Enea Czarni Radom 20 30 7 23 29:76

Czytaj także:
My również nadrabiamy zaległości. Szóstka 11. kolejki Tauron Ligi
Ekipa Wołosz nie do zatrzymania. Różański górą w "polskim" meczu

Komentarze (0)