Cios w Magdalenę Stysiak

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak

W ostatnim czasie mówiło się, że tym razem do Fenerbahce Opet Stambuł nie dołączy Melissa Vargas. Teraz jednak wszystko się zmieniło i ostatecznie gwiazda kadry Turcji ma ponownie zagrać we wspomnianym klubie. To fatalne wieści dla Magdaleny Stysiak.

W latach 2018-2021 Melissa Vargas występowała w Fenerbahce Opet Stambuł. Następnie przeniosła się do Chin, gdzie zasiliła Tianjin Bohai Bank. Turczynka kubańskiego pochodzenia rozgrywa właśnie swój trzeci sezon we wspomnianym klubie.

Przez ostatnie dwa sezony Vargas wracała do Fenerbahce na drugą część sezonu, kiedy kończyła zmagania w chińskiej lidze. Tym razem wydawało się, że będzie inaczej, bo jej zespół awansował do fazy play-off, przez co zakończy zmagania w pierwszej połowie lutego. W dodatku atakująca przechodziła rehabilitację kontuzjowanego barku.

Była siatkarka, a obecnie ekspertka Ozlem Ozcelik informowała, że 25-latka najprawdopodobniej nie dołączy do Fenerbahce. A jeżeli to się uda, to nie będzie w stanie grać i pokazać pełni możliwości. Teraz jednak zarówno tureckie, jak i włoskie media przekazują, że klub podpisał z nią kontrakt przed zakończeniem okienka transferowego (31 stycznia).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Jeżeli ostatecznie wariant ten został powtórzony, to Vargas pojawi się w Turcji w drugiej połowie przyszłego tygodnia, nie szybciej niż 6 lutego. Jednak obecnie niewiadomą pozostaje jej stan zdrowotny.

Tym samym wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach Magdalenie Stysiak przybędzie wielka konkurentka. Dla Fenerbahce transfer Turczynki będzie oczywiście dużym wzmocnieniem, ale wydaje się, że w potrzasku będzie Stefano Lavarini.

Szkoleniowiec nie ma powodu, by posadzić na ławce rezerwowych Polkę, która radzi sobie bardzo dobrze. W dodatku ma z nią znakomity kontakt, odkąd przejął rolę selekcjonera naszej kadry kobiet. Jednak mało prawdopodobne jest, by Vargas zabrakło w pierwszym składzie, jeżeli będzie gotowa do gry na najwyższych obrotach. Niewykluczone, że jedna z nich zostanie przesunięta na przyjęcie, bowiem obie mają za sobą epizody na tej pozycji.

Komentarze (4)
avatar
Leon
4.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
We Wloszech też nie grała jako pierwsza atakująca .I praktycznie w pojedynkę awansowała na IO. Przestańcie pieprzyć glodne farmazony . Bedzie bardziej wypoczęta i głodna sukcesu . Pasuje ? To Czytaj całość
avatar
steffen
4.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak, oczywiście klikbajt w tytule musi być. A tak naprawdę po prostu klub wzmacnia skład. 
avatar
Kazimierz Wieński
4.02.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niech wraca do Tauronu i po kłopocie !!!!! 
avatar
bób humor i włoszczyzna
4.02.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
to jeszcze nic , Anżej chce oddać Krym